Magda Antosiewicz: Kocham się z mężem pięć razy w tygodniu!

2020-09-04 10:04

Magdalena Antosiewicz (42 l.) kilka lat temu pojawiła się w show-biznesie jako blogerka modowa o pseudonimie Thirty Fashion. Widzowie Nowej TV znają ją z programu „Bywanie na dywanie”. Celebrytka o figurze modelki szybko skradła serca miłośniczek mody i nie tylko. Prywatnie, od ponad 20 lat jest szczęśliwą mężatką i zapewnia, że mimo upływu lat wciąż cieszy ją seks z ukochanym mężem, a do jej sypialni nigdy nie wdarła się nuda i rutyna. Gwiazda wyznała, że kocha się ze swoim mężczyzną pięć razy w tygodniu.

Magdalena Antosiewicz: Kocham się 5 razy w tygodniu!

i

Autor: Instagram Magdalena Antosiewicz: Kocham się 5 razy w tygodniu!

Magda zapewnia, że seks po wielu latach małżeństwa wcale nie musi być nudny, ale podkreśla, że ogień w sypialni wciąż trzeba podsycać.

– Trzeba dba dbać o dobre relacje z ukochanym człowiekiem. Bardzo często wyjeżdżamy z mężem tylko we dwoje. Nie muszą to być długie wakacje, wystarczy weekend poza domem, żeby poczuć się swobodniej. Na takich wyjazdach możemy sobie na więcej pozwolić, bo nie mamy świadomości, że za ścianą są dzieci, czy mój teść, więc nie wypada być głośno. W hotelowym pokoju chodzimy na golasa, co w domu jest nie możliwe – mówi „Super Expressowi” zadowolona z siebie mama dwóch dorastających synów, których także edukuje w sprawach związanych z intymnością.

– Seks w moim domu nie jest tematem tabu. Często rozmawiam z synami o sprawach związanych z cielesnością, czy antykoncepcją, bo edukacja szkolna w tym temacie mocno kuleje. Chcę by moje dzieci wchodziły w dorosłość ze świadomością, że seks jest czymś pięknym, ale także może ze sobą nieść różne konsekwencje, których można uniknąć, jeśli posada się odpowiednią wiedzę – zauważa Antosiewicz.

Gwiazda uważa, że małżeństwo bez seksu nie będzie tak trwałe i zgrane, jak wtedy, kiedy oprócz miłości istnieje jeszcze więź fizyczna.

- Seks w małżeństwie jest bardzo ważny. Małżeństwo bez seksu nie przetrwa. To scala związek. Kocham się z mężem pięć razy w tygodniu. Oczywiście nie dlatego, bo tak wypada, ale dlatego, że wciąż siebie pragniemy i mamy ochotę na seks. Nie mamy przed sobą tajemnic, rozmawiamy o swoich potrzebach i spełniamy je w sypialni. Przez te wszystkie lata przerobiliśmy już całą „Kamasutrę”, ale mamy swoje ulubione pozycje, do których często wracamy. Obserwując siebie mam wrażenie, że kobieta z wiekiem staje się bardziej dojrzałą i lepszą kochanką, a nawet odważniejszą – zdradza Magda.

– Kocham piękną bieliznę – różne koronki. To także podsyca ogień w sypialni. Wiem, że mąż także uwielbia jak mam na sobie seksowne stroje, dlatego dużą wagę przywiązuję do tego aspektu – dodaje blogerka.

Czytaj także: Kamila Wybrańczyk, narzeczona Artura Szpilki: Tydzień przed walką żadnego seksu!

Magda Antosiewicz jest ucieleśnieniem idealnej żony, matki i kochanki. Na salonach wygląda jak milion dolarów, perfekcyjnie dba o dom, jest świetną kucharką i ma czas na rozwijanie swoich modowych pasji, a jak na fashionistkę przystało, nawet w kuchni wygląda świetnie.

– Nigdy nie chodzę po domu w wyciągniętych dresach. Nawet w kuchni staram się wyglądać sexy. Przy garnkach stoję uczesana i delikatnie podmalowana. Poza sytuacjami, kiedy rodziłam dzieci, mój mąż nie widział mnie w kiepskiej formie. Chcę być zawsze piękna dla niego – zadbana i pachnąca, ale także dla siebie, bo strój i makijaż mają pozytywny wpływ na ogólne samopoczucie – zauważa Antosiewicz.

Magda zapewnia, że mąż docenia jej starania i często obsypuje ją kwiatami i prezentami bez okazji.

Patryk Vega lepszy niż detektyw Rutkowski? Znienawidzą go bywalcy agencji towarzyskich?

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki