W 10 odcinku "Ameryka Express" uczestnicy pocałować mieli obcą osobę. Tomasz Karolak i Filip Chajzer postanowili nie tracić czasu i zrobili to nie pytając napotkanych kobiet o pozwolenie na pocałunek. Co więcej, nie widzieli w swoim zachowaniu nic niestosownego. Dodatkowo drugi z nich miał również położyć rękę na biuście jednej z kobiet. Gdy wytknęła mu to dziennikarka Wirtualnej Polski, ten nie przyznał się do winy i opublikował jej zdjęcie na swoim FB, przez co wylało się na nią dużo mocno nieżyczliwych komentarzy od jego fanów. Gdy o sprawie zaczęło być głośno, prowadząca program postanowiła się do niej odnieść.
Agnieszka Woźniak-Starak, zamieściła na Instagramie oświadczenie, w którym nie zostawia na produkcji programu suchej nitki. Jak napisała: - Wstyd mi za 10. odcinek programu Ameryka Express. Mimo, że jest to fantastyczny format, w którym oglądamy nie tylko zmagania uczestników, ale również najpiękniejsze zakątki świata i w luźnej, rozrywkowej formie staramy się przybliżyć inne kultury, to zadania przed którymi stawiani są nasi bohaterowie często budzą również moje wątpliwości.
Następnie mocno kontynuowała: - Nie biorę udziału w pracach produkcyjnych przy wyborze konkurencji dla uczestników, nie jestem również świadkiem wszystkich zmagań na planie, nie jest to jednak żadnym usprawiedliwieniem, ponieważ jako prowadząca firmuję ten format własną twarzą. I dlatego dziś z przykrością stawiam sobie pytanie, czy powinnam ten program nadal prowadzić?
Na koniec dodała jeszcze szczere przeprosiny, pisząc: - Przyjmuję wszystkie zarzuty, zgadzam się z nimi i ze swojej strony mogę powiedzieć jedynie PRZEPRASZAM.