Warszawski koncert Beyonce przyciągnął nawet holywoodzkie gwiazdy. Na imprezie szaleli Zendaya, Tom Holland i Lizzo

2023-06-28 13:58

Nie milkną echa koncertu Beyonce. Gwiazda przyciągnęła na Stadion Narodowy nie tylko polską publiczność. Pod sceną szalało wiele rodzimych gwiazd, a na trybunach można było wypatrzeć gości z zagranicy. Królową popu na warszawskim koncercie oglądała jedna z najgorętszych par Hollywood - Zandaya i Tom Holland. Swoją idolkę podziwiała tez inna świetna wokalistka Lizzo.

Zagraniczne gwiazdy na warszawskim koncercie Beyonce

Beyonce wystąpiła na Stadionie Narodowym w Warszawie we wtorek, 27 czerwca. To jeden z jej dwóch warszawskich koncertów - kolejny już dziś wieczorem, w środę 28 czerwca. Wtorkowy koncert przyciągnął tłumy fanów królowej popu, również tych, które same są gwiazdami. Na koncercie pojawili się między innymi Zendaya i Tom Holland, aktorka Hunter Schafer oraz wokalistka Lizzo. Do Warszawy wraz ze swoją żoną przyleciał również raper Jay-Z.

Lizzo, Zendaya i Tom Holland na Stadionie Narodowym

Co się stało, że zagraniczne gwiazdy wybrały akurat Warszawski koncert? Piosenkarka Lizzo wybrała Polskę, ponieważ sama przyjechała do nas z koncertem. Gwiazda wystąpi już w środę wieczorem w Gdyni, jako jedna z headlinerek festiwalu Opener 2023. Przypuszcza się, ze z tego samego powodu w Warszawie pojawili się Zandaya i Tom Holland. Hollywoodzka gwiazda świetnie śpiewa i zdarzało jej się towarzyszyć podczas koncertów przyjacielowi - Labrinthowi. Ten jest równiez jedna z gwiazd nadmorskiego festiwalu. Fani liczą, że Zendaya wystąpi z nim w sobotę na gdyńskiej scenie, tak jak zrobiła to na festiwalu Coachella. Zendayi w posce towarzyszą jej chłopak - Tom Holland oraz przyjaciółka, Hunter Schafer.

Koncerty Beyonce w Polsce. Nie każdy może podziwiać artystkę na żywo

To pierwsza od siedmiu lat trasa koncertowa Beyonce. Gwiazda promuje na niej swoją ubiegłoroczną płytę "Renaissance vol. 1". Dwa polskie koncerty są częścią tour, z którego zyski mają przekroczyć 2 mld dolarów. Bilety na polskie koncerty do najtańszych nie należały - minimalna cena w przedsprzedaży na odległych trybunach wynosiła niemal 500 zł za bilet. Za bilety na płytę w pobliżu sceny kosztowały dobrze ponad 2 tyś zł, za wejściówki VIP trzeb było zapłacić 14 tyś zł.  A i tak chętnych nie brakowało.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki