Paulina Smaszcz-Kurzajewska zdradza kulisy rozwodu z Maciejem: Wzięłam pieniądze i kota!

2020-02-19 4:25

Para prezenterów telewizyjnych Paulina Smaszcz-Kurzajewska (47 l.) i Maciej Kurzajewski (47 l.) udowodnili, że można rozstać się z klasą – i to po 23 latach małżeństwa. Uniknęli publicznego prania brudów, sprawnie podzielili majątek i na dodatek się przyjaźnią. Teraz żona gwiazdy TVP postanowiła ujawnić szczegóły ich rozwodu.

– Zostawiłam dom, kupiłam sobie piękne mieszkanie. Zabrałam ze sobą kota, bo pies ma w tamtym domu, w którym został Maciek, piękny ogród, no i mój syn mieszka ze mną i z tatą. Nie mogłabym zostać, bo każda rzecz, każdy mebel budziły emocje… Podzieliliśmy się. Maciek dostał dom, a ja kupiłam sobie mieszkanie… Nie wybrałam domu, wybrałam pieniądze, za które kupiłam sobie piękne mieszkanie – wyznała w programie Pauliny Koziejowskiej „Super Show” w SuperStacji.

Prezenterka zapytała, czy nadal kocha Maćka. Odpowiedź była zaskakująca.

– Nie ma takiej możliwości, żeby kogoś przestać kochać po latach. To jest tyle wspólnych wspomnień, emocji… Ja go bardzo szanuję i bardzo cenię, jest wspaniałym ojcem. Nie wyobrażam sobie jednak, żeby z różnicami poglądów, życia, wartości… Ja chcę się rozwijać, on chce się zwijać, ja chcę być aktywna, on chce wypoczywać, ja chcę do ludzi, on nie chce do ludzi, to jest niemożliwe. My rozmawiamy ze sobą z szacunkiem i się dogadujemy bardzo dobrze. To jest ojciec moich dzieci – wyjaśniła i dodała: – Decyzję o rozwodzie podjęłam ja. Powiedziałam, że się wyprowadzę, jak znajdę sobie fajne mieszkanie. Maciek przychodzi do mnie na kolacje albo rano dzwoni, czy zjemy razem, oczywiście z Julkiem, czy podjadę na kawę. To jest ważne, żeby dziecku pokazać, że szanujesz tego drugiego rodzica…

Kurzajewscy mają dwóch synów – Franciszka (23 l.) i Juliana (14 l.). Jak twierdzi Paulina, wszystkie sprawy były omawiane również z nimi.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki