Woźniak-Starak miał jeszcze jeden dom. Wiąże się z nim smutna historia

2019-09-02 10:24

W piątek zakończyły się uroczystości pogrzebowe Piotra Woźniaka-Staraka (+39 l.), który został pochowany na Mazurach. Posiadłość w Fuledzie nie była jednak jedyną w rodzinie Staraków. Piotr był właścicielem domu na warszawskim Mokotowie, z którym wiąże się smutna historia.

Piotr Woźniak-Starak

i

Autor: AKPA

Piotr Woźniak-Starak został pochowany w ubiegły piątek, 30 sierpnia 2019 roku, na terenie posiadłości w mazurskiej Fuledzie. Rozległy teren kilka lat temu kupiła rodzina Staraków, która zbudowała na nim kilka nieruchomości stylizowanych na kozacką osadę. Posiadłość w Fuledzie szczególnie ukochał właśnie Piotr, który uwielbiam wyrywać się z Warszawy, by odpocząć na Mazurach.

Piotr Woźniak-Starak spoczął na ukochanej ziemi [ZDJĘCIA, WIDEO]

Trumna Piotra Woźniaka-Staraka w mauzoleum w Fuledzie

Posiadłość w Fuledzie nie była jedyną, jaką mieli Starakowie. Rodzina mieszkała w Konstancinie, w rozległej i pięknie położonej willi. Okazuje się, że tragicznie zmarły producent był właścicielem jeszcze jednej nieruchomości – domu na Mokotowie, który odziedziczył po zmarłym ojcu, Jerzym Woźniaku.

Siedziba firmy Watchout Productions

i

Autor: Google Maps

Jerzy Woźniak wybudował dom dla swojej żony Anny i syna. Niestety, jak informuje "Fakt", mężczyzna zmarł przedwcześnie na czerniaka. Dom odziedziczył więc Piotr, który nigdy nie myślał, by sprzedać nieruchomość. Biznesmen przeznaczył ją na siedzibę Watchout Productions – firmy, z którą wyprodukował między innymi „Bogów” oraz „Sztukę kochania”.

Nie wiadomo, kto po Piotrze Woźniaku-Staraku zostanie szefem zarządu firmy. Zrozpaczona rodzina postanowiła wyjechać na kilka dni z Polski, by wyciszyć emocje.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki