Ania Głogowska tak bardzo chciała pochwalić się znajomościami w świecie disco polo, że na chwilę zapomniała o konsekwencjach, jakie mogą nieść tak śmiałe wyznania. Tancerka pochwaliła się w telewizji, że pląsała na parkiecie z Robertem Klattem, gwiazdą zespołu Classic. Nie pomyślała jednak o żonie muzyka Izie, którą wyznania po prostu zdenerwowały. - Iza nawet nie wiedziała, że Robert zna Ankę.
Żona jest o to zazdrosna, może i zła...
Ekscytacja w jej głosie na wspomnienie o Robercie doprowadziła ją do szału. Była przekonana, że jej mąż grał wtedy koncert, a nie imprezował z celebrytami - mówi nasz informator. - Żona jest o to zazdrosna, może i zła... - przyznaje Robert w rozmowie z "Super Expressem". - Pamiętam jak dziś tamtą imprezę. Anka naprawdę bardzo dobrze tańczy. Szkoda, że nasze drogi potem się rozeszły - dodaje już z uśmiechem Klatt. Głogowska wie, jak tańcem zawrócić mężczyźnie w głowie. W końcu sama usidliła Piotra Gąsowskiego (50 l.), kiedy zostali parą w "Tańcu z gwiazdami" w 2005 r.
Zobacz też: Anna Głogowska zaprzecza, że ma ROMANS! "To tylko przyjaźń"
ZAPISZ SIĘ: Codziennie wiadomości Super Expressu na e-mail