Nie żyje ks. Tadeusz Isakowicz-Zaleski

i

Autor: ART SERVICE / SUPER EXPRESS

los go nie oszczędzał

Na co chorował ks. Isakowicz-Zaleski? Duchowny bardzo cierpiał

2024-01-09 12:33

Ksiądz Tadeusz Isakowicz-Zaleski nie żyje. Smutną wiadomość o śmierci 67-letniego duchownego przekazało stowarzyszenie "Wspólnota i Pamięć" w mediach społecznościowych. Nie jest tajemnicą, że ostatnie miesiące były dla księdza cierpieniem i walką z chorobą. Na co chorował ks. Isakowicz-Zaleski?

Ksiądz Tadeusz Isakowicz-Zaleski zmarł w wieku 67 lat w środę 9 stycznia: - Z ogromnym bólem i głębokim żalem informujemy, że dzisiaj o 8:00 rano w szpitalu w Chrzanowie zmarł po ciężkiej chorobie nasz ukochany Przyjaciel i członek honorowy Stowarzyszenia "Wspólnota i Pamięć" ks. Tadeusz Isakowicz-Zaleski. Wieczny odpoczynek racz mu dać, Panie...-  przekazało stowarzyszenie "Wspólnota i Pamięć".

Ks. Isakowicz-Zaleski ciężko chorował. Walczył z rakiem prostaty

Walki z chorobą ks. Isakowicz-Zaleski nigdy nie ukrywał. Na początku zeszłego roku ksiądz w wywiadzie dla  "Rzeczpospolitej" ujawnił, że choruje na raka prostaty: - Stwierdzono u mnie nowotwór. Nie w tym jest problem. Jestem człowiekiem wierzącym. Znam dziesiątki ludzi, którzy wychodzą z tej chorób - mówił w programie "Rzecz o polityce". I jak wówczas dodał, o swojej chorobie dowiedział się przypadkiem: - Panu Bogu dziękuję, że się dowiedziałem. Uciekanie od badań to nie tylko wyrządzanie sobie krzywdy, ale to również jest to pewna odpowiedzialność, która wynika z piątego przykazania i troski o własne zdrowie. Takie doświadczenie szpitalne przekonuje mnie, że trzeba mieć odwagę powiedzieć sobie prawdę, kiedy jest się chorym. 

Niedawno ks. Isawkowicz-Zalewski donosił, że czuje się coraz lepiej i wraca do pełni sił. Jak mówi wygrał z chorobą i cieszył się, że wszystko idzie dobrze: - Wygrałem z rakiem. Wszystko jest w porządku. Wyniki badań są pod kontrolą. Przeszedłem brachyterapię, wbili mi 29 elektrod, to metoda inwazyjna, którą dość dobrze przeszedłem. Najważniejsze z tego wszystkiego, że wypalono mi dzięki temu nowotwór, nie ma przerzutów i to jest już potwierdzone - mówił nam. Niestety, w ostatni czasie znów miał kłopoty zdrowotne i jak się dowiedzieliśmy kilka dni temu, trafił pod tlen. 

NIŻEJ ZOBACZYCIE, JAK MIESZKAŁ I PRACOWAŁ W DOMU KS. ISAKOWICZ-ZALESKI

Wieczorny Ekspress Isakowicz Zaleski
Listen on Spreaker.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki