Premier Mateusz Morawiecki (53 l.) uczestniczył w uroczystej inauguracji roku akademickiego na Uniwersytecie Wrocławskim. Podczas przemowy skierowanej do zebranych na sali premier odniósł się do kwestii m.in. wiedzy akademickiej i technologii. - Pogląd, że mogą nimi być ci, którzy w najsprawniejszy sposób potrafią niejako przez ochronę własności intelektualnej tę wiedzę nie tylko przyswoić, ale skomercjalizować ją, przekształcić w dobra sprzedawalne, jest z gruntu niewłaściwy - mówił o beneficjentach wiedzy akademickiej szef rządu. Morawiecki ustosunkował się także do wątku gospodarczego. - Każdy się pewnie starał budować naszą Rzeczpospolitą, najlepiej jak potrafił. Mówię o tym z intencją poszukiwania najlepszych rozwiązań, ale jednocześnie odłożenia do lamusa tych paradygmatów gospodarczo-społecznych, które obowiązywały przez 25 lat, i dziś wyraźnie widzimy, że one w wielu miejscach były błędne - zauważył.
Jednak wystąpienie Morawieckiego zostało w pewnym momencie przerwane przez grupę aktywistów manifestujących w obronie osób przekraczających granicę polsko-białoruską. Przed budynkiem demonstrujący krzyczeli m.in "macie krew na rękach" oraz "żaden człowiek nie jest nielegalny". Demonstranci mieli transparenty z hasłami "Macie krew na rękach" oraz "Tortury na granicy". Wznosili okrzyki: "żaden człowiek nie jest nielegalny", "Konwencja Genewska wciąż obowiązuje" czy "przestańcie torturować osoby na granicy", a także "nie chcemy morderców na uniwersytecie".
- Proponuję, żebyśmy porozmawiali sobie za chwilę po uroczystości - odpowiedział Morawiecki, reagując na okrzyki. Rektor uczelni prof. Przemysław Wiszewski zwrócił się do demonstrantów: "bardzo szanujemy państwa poglądy, ale bardzo prosimy o niezakłócanie uroczystości i opuszczenie sali". Następnie premier zwrócił się do rektora o udostępnienie pomieszczenia, w którym mógłby porozmawiać z demonstrującymi.
Rzeczniczka uczelni Katarzyna Uczkiewicz poinformowała PAP, że po wystąpieniu premier, rektor oraz trójka protestujących spotkali się w gabinecie rektora i odbyli około półgodzinną rozmowę. Według informacji PAP, wśród osób, które zakłóciły wystąpienie premiera, był prof. UWr oraz polityk partii Razem i działacz Stowarzyszenia Osób Narodowości Śląskiej Wojciech Browarny i prof. UWr Marcin Czerwiński, członek stowarzyszenia "Nigdy Więcej", obaj będący uczestnikami uroczystości.
Od początku września Straż Graniczna odnotowała blisko 6 tys. prób nielegalnego przejścia z Białorusi do Polski. W związku z tą sytuacją, w przygranicznym pasie z Białorusią, czyli w części województw podlaskiego i lubelskiego obowiązuje od 2 września stan wyjątkowy. Objęte są nim 183 miejscowości (115 w woj. podlaskim i 68 w woj. lubelskim).