Gdyby Jadwiga Kaczyńska mogła zobaczyć, jak bardzo jej syn się stara, aby pamięć o matce nie zginęła, na pewno byłaby ogromnie dumna. Po mszy świętej prezes PiS złożył wieniec kwiatów w Panteonie Pamięci Narodowej, gdzie znajduje się tablica upamiętniająca urodzoną w 1926 r. polonistkę – honorową obywatelkę Starachowic.
Licznej widowni zapewne nie jedna łza zakręciła się w oku.
Dlaczego pamięć o matce jest dla prezesa tak ważna? – Pani Jadwiga była niejako architektką drogi życiowej Lecha i Jarosława. Szczególnie Jarosław był z nią silnie związany. To była kluczowa postać w jego życiu – tłumaczy wieloletni współpracownik braci Kaczyńskich Tadeusz Cymański (67 l.), poseł Solidarnej Polski. – To była osoba niezwykle dystyngowana. Miała niezwykłą klasę i kulturę, budziła swoją osobą szacunek. Była też osobą bardzo wysokich standardów etycznych i moralnych i zachowywała skromność i pokorę – wspomina Cymański. – Właśnie te wysokie standardy wydają się rzeczą, które ukształtowały przyszłego premiera i prezydenta Polski. Matka na pewno byłaby z Jarosława dumna – podsumowuje polityk.
– Była osobą bardzo dowcipną, miłą i ujmującą, nawet mimo wyjątkowo twardych zasad – wspominał prezes PiS na pogrzebie mamy. Jak mówił, zapamięta jej śmiech. Według jego relacji nie przestawała się śmiać nawet w najtrudniejszych chwilach. – Mama miała patriotyzm, który miał całkowicie niezachwiany charakter, tak mocny, że i mnie potrafiła czasem krytykować, kiedy powiedziałem coś krytycznego o naszych rodakach – mówił Kaczyński.
>>>Kukiz ujawnia prawdziwe relacje z PiS: To ja decyduję, czy Kaczyński ma władzę!
>>>Tak Kaczyński oddał hołd Morawieckiemu. To chwyta za serce [ZDJĘCIA]