Czy Lewica zmieni kandydata w wyborach? Krzysztof Gawkowski odpowiada [SEDNO SPRAWY]

„Nie ma żadnego kwestionowania konsensusu. Jest powiedzenie sprawdzam Prawu i Sprawiedliwości, czy przypadkiem nie przyjdzie im do głowy podważanie wyników wyborów, które miałyby się odbyć 28 czerwca” - powiedział Gawkowski.

Na uwagę, że marszałek Senatu z Lewicy twierdzi, że muszą się odbyć po szóstym sierpnia i złożyła poprawkę do prawa wyborczego, powiedział, że marszałek nie stwierdziła, żeby wybory byłyby nielegalne. „Konstytucjonaliści mówią, że gdyby wybory były w czerwcu, to można byłoby je podważyć. Kiedy pytaliśmy o to PiS, nie było odpowiedzi. Powinna być zgoda partii politycznych, że nie będzie podważania wyniku wyborów bez względu na ich wynik. Lewica tego nie zrobi. Jeżeli PiS odrzuci te poprawki, to później nie będzie podważał wyniku, bo nie będzie miał do tego podstaw” - przekonywał Gawkowski.

Krzysztof Gawkowski pytany o notowania Roberta Biedronia, które są niższe niż samej Lewicy, mówił, że Lewica nie zamierza zmienić swojego kandydata. „Jesteśmy przekonani, że wspólnie możemy więcej, nikogo nie oszukując, nie zdradzając, nie zostawiając samego na konferencji prasowej. Robert Biedroń był, jest i będzie naszym kandydatem. Zrobiliśmy restart kampanii i odbudowujemy poparcie krok po kroku. Dużo mówiliśmy o tym jaka jest wizja całej prezydentury, a dzisiaj Polacy chcą rozwiązań konkretnych, tu i teraz. O tym co będzie po epidemii, jak wspierać przedsiębiorców, jak nie tracić miejsc pracy. O tym będzie mówił Biedroń w kampanii. Rusza też w Polskę, kampania z powrotem przeniesie się na ulice miast i miasteczek”.