Tajemnicze słowa Donalda Tuska. "Przykra sprawa. Nie lekceważę jej. W poniedziałek odniosę się do niej publicznie w Białymstoku" napisał na Twitterze były szef rządu. O co tu chodzi? Dziennikarze portalu dorzyczy.pl zwrócili uwagę na to, że podobne słowa Tusk wypowiedział w 2014 roku po informacjach o kompromitujących nagraniach jego ministrów. - Przykra sprawa. Nie lekceważę jej. W poniedziałek o 15 odniosę się do niej publicznie na konferencji prasowej - zapowiedział wówczas Tusk. Intrygujący żart byłego szefa rady Europejskiej nie przypadł do gustu Ziemowitowi Kossakowskiemu nazywającemu samego siebie "prawicowym celebrytą.
"Herr Tusk - lepiej, żeby odniósł się Pan do śledztwa smoleńskiego oddanego Rosjanom z KGB, podniesieniu wieku emerytalnego, Amber Gold, ruskich szpiclach w SKW, przemyśle pogardy wobec sp. Lecha Kaczyńskiego, aferze SKOK Wołomin, wpływów WSI w MON, pieniędzy z Berlina w siatkach" - napisał zaczepnie Kossakowki. Odpowiedział mu m.in. były poseł Koalicji Obywatelskiej Michał Stasiński. - Tawariszcz Ziemowit! Daj pan spokój - zakpił.
Zobacz: Przepędzili polityków i zaczęli rządzić sami. W którym mieście taka heca?
Mężczyzna i hormony. TUTAJ >>>