Zbigniew Ziobro, Jarosław Gowin

i

Autor: Tomasz Radzik/Super Express

Gowin wyciągnął wnioski, czas na Ziobrę - mowi Jacek Liziniewicz (Gazeta Polska)

2020-09-22 8:00

Ten spór narastał od dłuższego czasu, a teraz się wylał. Rozmowy koalicyjne, które trwały przez jakiś czas zakładały także warunki tworzenia list wyborczych. Podczas tych rozmów pozycja Solidarnej Polski była już kością niezgody, ale Zbigniew Ziobro, niezależnie od tego czy jego partia stałaby się jednością z PiS czy nie, jest politykiem mającym swoje ambicje

Jacek Liziniewicz (Gazeta Polska): - Zjednoczona Prawica stanęła przed pokusą, której uległa w swoim czasie Platforma Obywatelska: konsumować zdobycie władzy i unikać kontrowersyjnych ustaw, czy jednak zmieniać rzeczywistość w Polsce. I Ziobro miał swoje pola, na których chciał ją zmieniać, a na innych nie chciał. I ten spór narastał od dłuższego czasu, a teraz się wylał. Rozmowy koalicyjne, które trwały przez jakiś czas zakładały także warunki tworzenia list wyborczych. Podczas tych rozmów pozycja Solidarnej Polski była już kością niezgody, ale Zbigniew Ziobro, niezależnie od tego czy jego partia stałaby się jednością z PiS czy nie, jest politykiem mającym swoje ambicje i swoje poparcie. Ciekawe jest to, że w tym najnowszym sporze Jarosław Gowin właściwie w ogóle nie występuje. Wydaje mi się, że przy okazji majowego wyjścia z rządu w sprawie wyborów, przekonał się jednak o tym, że z kilkunastu posłów Porozumienia zostałoby z nim 5-6 osób. Gowin wyciągnął wnioski, teraz czas na Ziobrę.

MS