Ikea

i

Autor: Pixaby

IKEA zwolniła pracownika za cytowanie Biblii. Kadrowej grozi więzienie

2020-05-27 20:09

O tej aferze w sieci IKEA rok temu usłyszał cały kraj. Polski oddział szwedzkiej firmy zorganizował dzień solidarności z osobami LGBT. Kiedy jeden z pracowników sprzeciwił się tej inicjatywie i w intranecie zacytował fragmenty Biblii, został zwolniony z pracy za dyskryminację. Teraz prokuratura postawiły zarzut kierowniczce zarządzającej kadrami.

Przypomnijmy: pracownik IKEA w proteście przed przymusowym uczestnictwem w dniu integracji z osobami LGBT zacytował fragmenty z pisma świętego, m.in.: „Ktokolwiek obcuje cieleśnie z mężczyzną, tak jak się obcuje z kobietą, popełnia obrzydliwość”. Za takie wpisy został zwolniony z pracy.

Marcin Saduś, rzecznik Prokuratury Okręgowej Warszawa-Praga, opowiada o ustaleniach toczącego się śledztwa. Jego zdaniem decyzja o zwolnieniu pokrzywdzonego była wynikiem "arbitralnych ocen" i "uprzedzeń" przedstawicielki pracodawcy względem pracownika.

Według prokuratury cytaty z Biblii nie naruszały zasady współżycia społecznego i nie wykluczały nikogo. – Wpis pracownika z podaniem cytatów nie był atakiem na określoną osobę spośród współpracowników, a odpowiedzią na działanie pracodawcy – stwierdził rzecznik.

Wybory prezydenckie 2020. Kaczyński podał ostatni możliwy termin

Prokuratorzy badając sprawę powołują się na art. 53 Konstytucji RP, który zapewnia wolność sumienia i religii oraz art. 54, który zapewnia wolność wyrażania poglądów.

Kierowniczce do spraw kadr w IKEA postawiono zarzut za ograniczanie praw pracowniczych ze względu na wyznanie. Za ten czyn grozi grzywna, ograniczenie wolności lub dwa lata więzienia.

 Czytaj Super Express bez wychodzenia z domu. Kup gazetę online

Super Raport 27 V (gość: Bodnar, Girzyński, Matczak)