Przypomnijmy: pracownik IKEA w proteście przed przymusowym uczestnictwem w dniu integracji z osobami LGBT zacytował fragmenty z pisma świętego, m.in.: „Ktokolwiek obcuje cieleśnie z mężczyzną, tak jak się obcuje z kobietą, popełnia obrzydliwość”. Za takie wpisy został zwolniony z pracy.
Marcin Saduś, rzecznik Prokuratury Okręgowej Warszawa-Praga, opowiada o ustaleniach toczącego się śledztwa. Jego zdaniem decyzja o zwolnieniu pokrzywdzonego była wynikiem "arbitralnych ocen" i "uprzedzeń" przedstawicielki pracodawcy względem pracownika.
Według prokuratury cytaty z Biblii nie naruszały zasady współżycia społecznego i nie wykluczały nikogo. – Wpis pracownika z podaniem cytatów nie był atakiem na określoną osobę spośród współpracowników, a odpowiedzią na działanie pracodawcy – stwierdził rzecznik.
Wybory prezydenckie 2020. Kaczyński podał ostatni możliwy termin
Prokuratorzy badając sprawę powołują się na art. 53 Konstytucji RP, który zapewnia wolność sumienia i religii oraz art. 54, który zapewnia wolność wyrażania poglądów.
Kierowniczce do spraw kadr w IKEA postawiono zarzut za ograniczanie praw pracowniczych ze względu na wyznanie. Za ten czyn grozi grzywna, ograniczenie wolności lub dwa lata więzienia.
Czytaj Super Express bez wychodzenia z domu. Kup gazetę online