Zatrzymanie Margot i umieszczenie jej w areszcie wywołało prawdziwą burzę w polskiej polityce. Aktywistka LGBT trafiła za kratki, ponieważ brała udział w uszkadzaniu furgonetki należącej do fundacji pro-life. Margot wyszła z aresztu po kilkunastu dniach. Zdaniem Moniki Jaruzelskiej, aktywistka zdecydowanie nie pomaga kobietom w walce o równouprawnienie. - Mam nadzieję, że się mylę, ale z pozycji feministycznych powiem, że Margot dla mnie jest osobą, która wykorzystuje kobiety. Wykorzystuje kobiety, które czują się, że są wyróżnione, a są wykorzystywane. Mam nadzieję, że przeproszę kiedyś za te słowa: mamy do czynienia z ideologicznym Kalibabką - oceniła radna Warszawy w programie "Debata Dnia" w Polsacie.
Margot, formalnie Michał Sz., to mężczyzna, który uważa się za kobietę.