Wczoraj informowaliśmy, że profil Radia Maryja na platformie You Tube, dostał ostrzeżenie od administratora, w związku z umieszczeniem na nim kazaniem abp. Jędraszewskiego. – Zamieściliśmy na serwisie YouTube homilię księdza arcybiskupa Marka Jędraszewskiego. Film został zablokowany. Otrzymaliśmy ostrzeżenie za „szerzenie nienawiści” – przyznał pan Mateusz Antczak, wydawca portalu Radia Maryja, czytamy na radiomaryja.pl. Gdy o sprawie zrobiło się głośno, a nawet zauważył ją wiceminister cyfryzacji Adam Andruszkiewicz, serwis You Tube podjął decyzję o przywróceniu filmu. - Rzadko podejmujemy decyzję o blokadzie, która jest błędna. Jeśli tak się stanie, po weryfikacji przywracamy treści. Oceniając je bierzemy pod uwagę kontekst, np. to, czy materiał ma wartość dokumentalną lub wypełnia przesłanki interesu publicznego. Dlatego wideo wróciło na YT - napisała przedstawicielka administracji You Tube, szef polityki publicznej w Europie Środkowo-Wschodniej Google, Marta Poślad.
DOWIEDZ SIĘ: Pawłowicz ROZJUSZONA! Posłanka uderza w Tuska
SPRAWDŹ: Dramat u Rydzyka! Jest PIERWSZE ostrzeżenie
Ale to nie wszystko. Bo jak podało Radio Maryja na swoim oficjalnym Twitterze, udostępnienie wspomnianego kazania spotkało się z kłopotami na Twitterze. Tym razem od tej platformy społecznościowej przyszła do radia skarga: - Bardzo zależy komuś na ograniczeniu dostępu do homilii ks. abp. M. Jędraszewskiego (...) Tym razem skargę na @RadioMaryja wystosowano do administracji #Twittera - napisano na profilu radiostacji. Tym razem media ojca Rydzyka miały jednak szczęście, bo mimo skargi Twitter nie podjął żadnych działań.Sprawdzono treści, na które przyszyła skarga, ale stwierdzono, że nie narusza ona zasad Twittera.
UFO w ŚWIĘTYM miejscu! "W religijnym uniesieniu 50 tys. ludzi!"