Tomasza Lis miał pewne kłopoty zdrowotne w zeszłym roku. Teraz jest już w dobre formie, ale nadal ma pewne kłopoty, o czym powiedział w najnowszej rozmowie z Jerzym Stuhrem. Aktor przeszedł niedawno udar. W czasie rozmowy z Lisem opowiedział o tym, jak doszło do sytuacji. Lis zapytał też gwiazdora, czy ma jakieś problemy ruchowe. Stuhr odpowiedział, że żadnych: - Czasem tylko z koordynacją mowy mam problem. Lepiej mi się mówi przez telefon. To dziwne - wyjaśnił.
I tu nagle w czasie wywiadu Lis ujawnił, w jakiej jest formie: - Mnie rękę od łokcia nie działa... mam siłę, potrafię coś złapać, przenieść, ale na przykład zapięcie guzika to koszmar - powiedział szczerze. Żona Stuhra dodała, że jej mąż nie rozumie, dlaczego nie na razie jeździć autem: - Bo właśnie nigdy nie wiadomo, czy cię nie chwyci - zwróciła się do aktora. Tu znów Lis dodał: - Mnie powiedzieli, że w zasadzie mogę jeździć, ale zalecili badania psychotechniczne, żeby mieć papiery w razie problemów, że poddałem się weryfikacji - wyjaśnił.
ZOBACZ: GORZKIE wyznanie Wałęsy: "Za chwilę przeniosę się do wieczności". Co się dzieje?!