Leszek Miller

i

Autor: Super Express

Leszek Miller kpi z absurdów walki z koronawirusem i nart prezydenta. A wy co sądzicie?

2020-12-02 7:09

Złe języki twierdzą, że obecna prezydentura jest „bezobjawowa”, a tu nagle prezydent się objawił i to jak! Dzięki jego odważnej postawie będzie można szusować na nartach! Jak przyznał wicepremier Gowin, Andrzej Duda słysząc jakie restrykcje rząd zamierza nałożyć na śnieżny puch, osobiście uprzedził go, że nie zaakceptuje zamknięcia stoków narciarskich.

Spełnienie żądania I Narciarza RP nie wyczerpuje oczekiwań górali, gdyż nie obejmuje hoteli. Sarkają więc, że nie po to na PiS głosowali, żeby ono ich teraz dudków pozbawiało. A z góralami już tak jest, że najpierw rozdają te swoje kapelusiki każdej władzy, a jak się tylko kranik z dutkami zatka, to ciupagami by obdzielali łeb nie łeb…

Tym razem chodzi im o to, że stoki co prawda prezydenckim telefonem otwarte zostały, ale hotele i pensjonaty nie. W hotelach mogą przebywać jedynie goście będący w delegacji. Rodzi się zatem „podziemie hotelowe”. Okazuje się, że pokoje są wynajmowane jako „przechowalnie nart”. Pomysłowe! Prawdziwemu miłośnikowi narciarstwa jest przecież wszystko jedno, czy nocuje w „apartamencie”, czy w „przechowalni nart” - byle by była łazienka, wygodne łóżko, telewizor, WI-FI, widok na Giewont i miejsce na narty. No i nie jest bez znaczenia, że takiemu gościowi w delegacji można donieść posiłek na wynos z hotelowej restauracji. Przecież do „przechowalni nart”, to „na wynos”, jak najbardziej…

I tak, by nie zrażać do siebie elektoratu, najwyższe czynniki państwowe walczą z COVIDEM ucząc przy okazji społeczeństwo jak obchodzić prawo, które same stanowią. Pozostaje kwestia ferii szkolnych, które dotąd zarządzano w różnym czasie, co na wiele tygodni zapewniało wyborcom - właścicielom wyciągów, dzierżawcom terenów, hotelarzom, właścicielom pensjonatów - tzw. „obłożenie”. W tym roku rząd upiera się, że uczniowie w całej Polsce będą mieli ferie w jednym terminie i zakończą je w połowie stycznia. Suweren z Bieszczad, Podhala, Beskidów i Sudetów grozi więc, że jeśli tak się rzeczywiście stanie, to on głosował na PiS ostatni raz! Myślę więc, że w tej sprawie rząd nie powiedział jeszcze ostatniego słowa. Premier Morawiecki już odnalazł w sobie lipcowy zapał i ogłosił ponowne zwycięstwo nad koronawirusem. „Dane nie kłamią, wygrywamy z epidemią”, zawołał, zapomniawszy najwyraźniej o przestrodze pozostawionej przez Marka Twaina: są trzy rodzaje kłamstw - kłamstwa, bezczelne kłamstwa i statystyki…

A Wy co sądzicie? Zachęcamy do komentowania poniżej!