Macierewicz wyjaśnił katastrofę smoleńską? Przesądzający dowód

i

Autor: Andrzej Lange Macierewicz wyjaśnił katastrofę smoleńską? "Przesądzający dowód"

Macierewicz się wkurzył! "Bezczelność". Co się stało?

2019-08-12 12:45

Antoni Macierewicz, który co prawda nie jest już szefem MON, to cały czas aktywnie śledzi to, co dzieje się w polskiej polityce i nie tylko. Jest też zapraszany jako komentator obecnych wydarzeń w Polsce. Właśnie gościł na antenie Polskiego Radia i odniósł się do tematu związanego ze środowiskami LGBT. Mocno się zdenerwował.

W weekend przed budynkiem kurii w Krakowie zebrali się ci, którzy chcieli pokazać swoje wsparcie dla arcybiskupa Marka Jędraszewskiego. Po swoim słynnym już kazaniu, w którym padły słowa o "tęczowej zarazie", duchowny spotkał się z falą krytyki. Sprawę arcybiskupa Jędraszewskiego i odpowiedź wiernych na jego los skomentował na antenie radia Antoni Macierewicz. O doniesieniu na Jędraszewskiego złożonym w prokuraturze, polityk zareagował ostro. Były szef MON nie krył, że sprawa bardzo go poruszyła.  Tak mówił o temacie związanym ze środowiskiem LGBT: - Próba wprowadzenia do szkół zajęć promujących te deprawujących młodzież działań wstrząsnęła opinią publiczną. (..) Na takie zachowania i działania promujące tego typu pseudoetykę nie można pozwolić - mówił. W końcu Macierewicz nie wytrzymał i dosadnie powiedział, co o tym wszystkim sądzi: - Atakowanie obrony przed próbą demoralizacji społeczeństwa poprzez porównywanie do zbrodni hitlerowskich to bezczelność. To niewyobrażalna bezczelność. To coś niebywałego - podsumował. Stwierdził też, że ludzie z tego środowiska obrażają innych, nie zwracają uwagi na to, jakiego języka sami używają:  - Byle tylko pohańbić, obrazić i zdeformować przeciwnika. 

Zakazany kult Santa Muerte. Dlaczego Watykan zabronił czcić Świętą Śmierć?