Marta Kaczyńska

i

Autor: Bartosz Krupa

Marta Kaczyńska WKURZONA na nauczyciela WOS. Za te słowa mocno oberwał

2018-10-23 12:02

Marta Kaczyńska swój cotygodniowy felieton w tygodniku "Sieci" chciała poświęcić osobie Banksy'ego, słynnego street-artowca, którego tożsamość wciąż pozostaje nieznana. Jak jednak szczerze przyznała, w ostatniej chwili zmuszona była zmienić zdanie po tym, jak usłyszała (najprawdopodobniej od swojej córki) relację z lekcji WOS-u (wiedzy o społeczeństwie). Prowadzący ją nauczyciel wypowiedział słowa, które rozsierdziły córkę zmarłej w Smoleńsku pary prezydenckiej.

Gdy Kaczyńska usłyszała, że nauczyciel WOS miał stwierdzić, że "jak Rosja się zdenerwuje o ten samolot i brzozę to będzie wojna", poruszona postanowiła poruszyć temat "dehumanizacji katastrofy smoleńskiej". Przypomniała ona, że w tym tragicznym wypadku życie straciło 96 osób, podczas gdy mówiło się o nim "wyłącznie w kategorii wydarzenia politycznego". Jak oceniła: - Wymiar ludzki wymagający zawsze tak samo godnych określeń w obliczu śmierci został zatarty. W debacie publicznej oponenci walczących o wyjaśnienie przyczyn rozbicia się Tu-154M używali obraźliwego, drwiącego tonu, który przeniknął do społeczeństwa na tyle skutecznie, by zostać usłyszanym z ust pedagoga w szkole.

Wpływ na to, że katastrofę smoleńską opisuje się w taki sposób, miały według Kaczyńskiej pewne zjawiska, jak np.:

- obrażanie i dyskredytowanie Lecha Kaczyńskiego zarówno za życia, jak i po tragicznej śmierci, co świadczy o kryzysie autorytetu państwa
- przedstawianie od lat 90-tych Kościoła jako wroga
- studzenie punitywizmu (przeciwstawiania się nieprawidłowościom w obszarze rządzania państwem)
- hedonizm wywołany m.in. hasłem "Róbta co chceta"
- zrównanie patriotyzmu z nacjonalizmem.

Swój felieton kończy ponownym nawiązaniem do nauczyciela, któremu nie szczędziła gorzkich słów. Jak czytamy: - Procesy nie tłumaczą absolutnie nauczyciela WOS. Słowa wypowiedziane przez tego człowieka do uczniów świadczą jednak o istnieniu przynajmniej w pewnych środowiaskach zaniku wartości, podstawowych zasad oraz pełnego przyzwolenia na poniżające traktowanie ludzi oraz szarganie autorytetu państwa.