Mateusz Morawiecki zmarnował szansę. Gorzkie słowa zabolą premiera?

„Super Express”: – Dzisiejsza debata w PE oraz przemówienie premiera wywołały falę komentarzy. Czy debata była sukcesem Polski i premiera?

Jakub Majmurek: – Debata i przemówienie premiera nie były sukcesem.

– Dlaczego?

– Premier podczas przemówienia był osamotniony. Popierali go jedynie rodzimi europosłowie oraz ekscentrycy. Większość odrzuciła argumenty, których premier używał podczas przemówienia. Do tego argumenty premiera dotyczące wyroku TK także dla wspomnianych posłów były nietrafione. Z tego względu uważam, że wystąpienie premiera w PE nie jest sukcesem. Nawet politycy związani z Orbánem, którzy go chronili, nie poparli Mateusza Morawieckiego. To pokazuje, jak niska jest pozycja polskiego rządu.

– Wielu ekspertów zastanawia się, czy debata w PE i postawa premiera będą miały wpływ na postawę KE?

– Opinia publiczna wyraziła swoje zdanie na temat Polski. Wydaje mi się, że Polsce będzie trudno dogadać się z KE. I debata w PE nie będzie miała wpływu na to, że relacje z UE się poprawią. Polska znalazła się w patowej sytuacji, bo wspomniana przeze mnie opinia publiczna wyrobiła sobie zdanie na temat Polski. Trudno będzie tę narrację zmienić. Co ciekawe, parlament Holandii przegłosował wstrzymanie środków dla Polski w ramach funduszu. Nie jest to dobra wiadomość dla Polski.

– Wierzy pan w to, że unijne władze mogą zmienić zdanie na temat Polski? Co z kolei przełoży się na pozytywne postrzeganie Polski i zażegnanie obecnego konfliktu.

– Trudno powiedzieć, ale na pewno unijne władze nie zmienią zdania w kontekście postrzegania premiera.

– Dlaczego?

– Mateusz Morawiecki miał szansę na to, aby zyskać w oczach europosłów po tym, jak przejął stanowisko po Beacie Szydło, która nie odnajdywała się w roli premiera na unijnej scenie. Jednak teraz jest już za późno. Nie wydaje mi się, że premier nagle zyska w oczach osób, które nie postrzegają Polski poważnie.

Galeria Mateusz Morawiecki w PE