Stefan Niesiołowski nie pozostawia suchej nitki na wyroku Trybunału Konstytucyjnego w sprawie ustawy antyaborcyjnej. Zdaniem Trybunału zapis dotyczący możliwości terminacji ciąży ze względu na ciężkie uszkodzenie płodu lub poważne wady genetyczne jest niezgodny z Konstytucją RP. Dziwi fakt, dlaczego do takiego wniosku dochodzi się niemal 30 lat od momentu wejścia w życie ustawy. W rozmowie z TVN Stefan Niesiołowski komentuje sprawę krótko, ale niezwykle dosadnie: "Odpowiadam: to jest haniebny dzień dla Polski, haniebny". I dodaje: Brak mi słów. Hańba! Skandal! Granda! Niesiołowski pyta retorycznie i bez ogródek odpowiada: "Zmuszać kobietę, żeby rodziła upośledzone dziecko, co zaraz umrze... Tego by diabeł nie wymyślił".
PRZECZYTAJ: Podziemie aborcyjne. Ile w Polsce kosztuje aborcja?
Od kilku dni w Polsce trwają protesty przeciwko wyrokowi Trybunału Konstytucyjnego. Na ulice wyszły tłumy, które walczą w obronie utrzymania obowiązującej ustawy w takiej formie, w jakiej ona jest. Wszystko dzieje się w momencie rozpędzającej się pandemii, kiedy to epidemiolodzy i rząd apelują o pozostanie w domach. Tak liczne gromadzenie się stanowi ogromne ryzyko epidemiczne. Jednak dla kobiet w Polsce sprawa jest bardzo ważna i walczą o swoje prawa. Protesty odbywają się w całej Polsce.