Jarosław Kaczyński i protest kobiet

i

Autor: AP, SUPER EXPRESS Jarosław Kaczyński i protest kobiet

Ogromna ROZRÓBA pod domem Kaczyńskiego. Wściekły tłum! Policja użyła gazu [WIDEO]

2020-10-23 7:37

Trybunał Konstytucyjny ogłosił wczoraj wyrok ws. dopuszczalności aborcji w wypadku ciężkiego uszkodzenia płodu. Większość sędziów Trybunału uznała, że taka możliwość, którą dopuszczało do tej pory prawo, jest niezgodna z konstytucją. Wywołało to falę protestów na warszawskich ulicach, w których głównie uczestniczyły kobiety. Początkowo tłum zgromadził się pod siedzibą TK, po czym przeniósł się pod siedzibę PiS. Najbardziej dantejskie sceny miały miejsce w nocy, gdzie wściekły tłum chciał dotrzeć pod dom Jarosława Kaczyńskiego na Żoliborzu. Broniła go masa funkcjonariuszy policji, którzy nie zawahali się użyć gazu na napierających!

Trybunał Konstytucyjny rozpatrywał wczoraj po południu wniosek złożony w 2019 r. przez 119 posłów PiS, PSL-Kukiz’15 i Konfederacji, w którym zaskarżali taką możliwość aborcji, gdy badania prenatalne lub inne przesłanki medyczne wskazują na duże prawdopodobieństwo ciężkiego i nieodwracalnego upośledzenia płodu albo nieuleczalnej choroby zagrażającej jego życiu.

Decyzja TK oznacza, że w Polsce zgodnie z prawem aborcja jest dopuszczalna już tylko w dwóch przypadkach: gdy ciąża stanowi zagrożenie dla życia oraz gdy ciąża jest wynikiem czynu zabronionego, np. gwałtu. W pierwszym przypadku prawo dopuszcza aborcję do momentu osiągnięcia przez płód zdolności do samodzielnego życia poza organizmem matki. W drugim, jej możliwość dopuszcza się, gdy od początku ciąży nie upłynęło więcej niż 12 tygodni.

Decyzja wywołała furię demonstrujących pod TK kobiet, które po jakimś czasie ruszyły pod siedzibę PiS.

Zobacz: Protest przeciw zakazowi aborcji. Strajk Kobiet pod siedzibę PiS z transparentem "Wyp***ać!" [WIDEO]

Uczestnicy protestu (w głównej mierze przedstawicielki płci pięknej) przed północą dotarli na Żoliborz w okolicę domu prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego, gdzie zgromadziła się policja, blokując drogę. Tam doszło do starć z policjantami, którzy zdecydowali się użyć gazu na napierający tłum, skąd w stronę funkcjonariuszy poleciały kamienie. Wówczas demonstranci stanęli w pobliżu blokując ulice (ul. Modrzejewska, Mickiewicza) i zaczęła skandować hasła takie jak: "wychodź śmiało, jest nas mało" oraz "będziesz siedział".

Ogromna ROZRÓBA pod domem Kaczyńskiego. Wściekły tłum! Policja użyła gazu

Policja cały czas wzywała do rozejścia się, przypominając o trwającej epidemii. Tłum jednak nie słuchał. - Od początku dzisiejszej manifestacji policjanci informowali zgromadzonych o obowiązujących obostrzeniach. Gdy rozpoczął się przemarsz, dbaliśmy o bezpieczeństwo uczestników, wstrzymując ruch pojazdów, aby nie doszło do niebezpiecznych sytuacji - zapewniała na Twitterze stołeczna policja.

Ostatecznie protest zakończył się ok. godziny drugiej w nocy. Jak zapowiedziano, będzie dziś kontynuowany w całej Polsce. Co więcej, o godzinie 19 ponownie demonstrujący mają pojawić się w pobliżu domu prezesa PiS.