Beata Szydło

i

Autor: AKPA

Po fali krytyki jest wsparcie dla Szydło. Kilku więźniów Auschwitz broni byłej premier

2021-05-10 18:35

Beata Szydło doczekała się w końcu wsparcia ws. jej powołania do Rady Muzeum Auschwitz-Birkenau. Jej nominacja spotkała się z ogromną krytyką i falą odejść dotychczasowych członków Rady. Z dziewięcioosobowego gremium odeszły wtedy cztery osoby, które swoją decyzję tłumaczyły faktem, że powołanie Beaty Szydło to „upolitycznienie” tej ważnej instytucji. Teraz część byłych więźniów niemieckiego nazistowskiego obozu Auschwitz-Birkenau wyraża dla nominacji Szydło poparcie. Swoje stanowisko wyrazili w liście skierowanym do premiera.

Szydło ze wsparciem byłych więźniów

„My, więźniowie Auschwitz i rodziny ofiar ze zdziwieniem obserwujemy reakcję niektórych środowisk na nominację Pani Premier Beaty Szydło do Rady Muzeum w Auschwitz” - czytamy w liście. Autorzy z uznaniem piszą o roli jaką odegrała była szefowa rządu. „Premier Szydło stawała po stronie Więźniów i ich rodzin, również wtedy kiedy było to politycznie bardzo niewygodne. Jej m.in zawdzięczamy upamiętnienie podobozu Auschwitz w Brzeszcze-Budy oraz spowodowanie budowy Muzeum Pamięci o Mieszkańcach Ziemi Oświęcimskiej, nad którego ekspozycją obecnie trwają intensywne prace. Dlatego z nadzieją przyjęliśmy decyzję o powierzeniu jej członkostwa w tym ciele doradczym Ministra” – piszą byli więźniowie Auschwitz.

Reakcja na nominację Szydło budzi zdziwienie

Sygnatariusze listu są zdumieni decyzjami części członków Rady o wystąpieniu z tego gremium i uzasadnieniami, że to gest sprzeciwu wobec „aktu politycznego”. Krytyka członkostwa Szydło leży – według nich – w sprzeczności z intencjami ofiar niemieckich obozów i twórców tego Muzeum, „aby to miejsce było wieczną Pamięcią i oddziaływało na zwiedzających głównie swą autentycznością, łącząc ludzi dobrej woli ponad wszelkimi podziałami, również różnicami politycznymi”. „Historia Auschwitz od samego początku uczy przecież, że nikt nie może być dyskryminowany. Także czynni politycy” – napisali.

Z krytyką autorów listu w obronie Beaty Szydło spotkały się też władze muzeum. W opinii autorów listu sprawy muzeum w Oświęcimiu od wielu lat są „sprawą polityczną, a nie uniwersalnej pamięci i za przyczyną wielu poczynań środowiska zarządzającego Muzeum oddalają się coraz mocniej od jego misji”.

Pod listem podpisali się Barbara Wojnarowska Gautier, Lucyna Adamkiewicz, Janina Zielińska, Anna Mrzyk-Łuczyńska, a także ich rodziny. Stanowisko zawarte w liście poparł zarząd stowarzyszenia Rodzina Więźniarek Niemieckiego Obozu Koncentracyjnego Ravensbrück oraz m.in. Fundacja Pro Patria Semper, Stowarzyszenia Kontynuatorów Pamięci o Zagładzie Narodu Polskiego – Prawo do Prawdy, Stowarzyszenie Zachowania Pamięci o Armii Krajowej.

Express Biedrzyckiej - Waldemar Buda: Lewica wyszła spod buta PO