Odbywa się Rada Gabinetowa ws. rozpoczęcia roku szkolnego w okresie koronawirusa. Prezydent wyraził swoje stanowisko, co do obowiązku szczepienia na Covid-19. Choć wielu polityków jest za takim rozwiązaniem, a niektórzy uczeni z branży medycznej uważają, że położyłoby to kres pandemii koronawirusa, albo skutecznie zahamowało rozprzestrzenianie się innych wariantów, to odmiennego zdania jest prezydent.
- Chcę panu premierowi i państwu powiedzieć jedno: jestem absolutnie przeciwnikiem obowiązkowego szczepienia. Uważam, że spowoduje to niepokoje społeczne, uważam, że jest to kwestia odpowiedzialności ludzi i każdy tę odpowiedzialność powinien ponosić sam - informował Andrzej Duda podczas Rady Gabinetowej.
- Czy rodzic zdecyduje się wyrazić zgodę na zaszczepienie dziecka, czy rodzic sam zdecyduje się poddać szczepieniu - każdy powinien taką decyzję podjąć osobiście - kontynuował.
- Musimy mieć taką sytuację, że jest szczepionka dla każdego obywatela. To jest nasz obowiązek jako władz państwowych - stworzyć każdemu tą możliwość zaszczepienia, natomiast nie przymuszać - twierdzi prezydent.
- Obowiązkowe szczepienia to przekroczenie granicy, na które nie możemy sobie pozwolić. Jeżeli ludzie będą do tego zmuszani, to będziemy mieć niedobrą sytuację społeczną, która na prawdę pogorszy nastroje - mówił.
- Sytuacja nie wygląda na zatrważającą w tym momencie. Jeżeli liczba stwierdzanych przypadków dziennych waha nam się pomiędzy 150 (...) a 250, bo tak to było w ostatnich dniach, to nie jest zatrważająca liczba zachorowań zważywszy, że mamy 38 mln obywateli - stwierdził Andrzej Duda.