O sprawie informuje "Gazeta Wyborcza". Jak podaje portal: - Prokuratura Krajowa zleciła nową analizę próbek pobranych z ekshumowanych ciał ofiar katastrofy smoleńskiej. Ponad dwa lata od ostatniej ekshumacji - czytamy na wyborcza.pl. Z doniesień portalu wynika, że rodziny ofiar z 10 kwietnia 2010 roku, dostały pisma z Prokuratury Krajowej, że konieczne są kolejne badania próbek pobranych w czasie ekshumacji. W piśmie miała się znaleźć informacja, że prokuratura:- zasięgnąć uzupełniającej opinii Katedry i Zakładu medycyny sądowej Collegium Medicum Uniwersytetu Jagiellońskiego w Krakowie. Prokuratura chce sprawdzić, dlaczego nie wszystkie pobrane w czasie ekshumacji próbki zostały przebadane "metodą odczynu immunohistochemicznego". Oburzony sprawą jest mąż jednej z ofiar katastrofy smoleńskiej, wdowiec po Jolancie Szymanek-Deresz, Paweł Deresz. W rozmowie z wyborcza.pl ocenia wprost: - To kolejna próba przeciągania śledztwa, by odwlec moment ogłoszenia wyników ekshumacji, że na ciałach ofiar katastrofy nie odnaleziono śladów jakichkolwiek materiałów wybuchowych.
ZOBACZ: Dramat Dudy! Fatalna sytuacja. I to akurat teraz...