Agnieszka Dziemianowicz-Bąk w rozmowie z Tomaszem Walczakiem

i

Autor: Marek Zieliński/SUPER EXPRESS Agnieszka Dziemianowicz-Bąk w rozmowie z Tomaszem Walczakiem

Posłanka Lewicy UDERZA w PiS. "To wzorowany na putinowskiej Rosji projekt. To okrutne i cyniczne"

2020-07-27 9:11

- Ale w Ministerstwie Rodziny znajduje się projekt, ustawy legalizującej przemoc! Był wprowadzony na stronę Rządowego Centrum Legislacji, miał nadany numer - UD279. Nigdy nie został formalnie wycofany, choć rząd po ostrej reakcji społeczeństwa go ukrył. Taka ustawa, de facto legalizująca przemoc, jest niezgodna z Konwencja Stambulska. Ale jeśli rząd wypowie, otworzy drogę do takiej legalizacji - mówi "SE" posłanka Lewicy Agnieszka Dziemianowicz-Bąk.

- Super Express”:- Minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro zapowiedział złożenie wniosku o wypowiedzenie przez Polskę konwencji stambulskiej. Skąd tyle emocji wokół tego kroku?

- Agnieszka Dziemianowicz-Bąk: - Z oczywistego powodu - trzeba chronić osoby zagrożone przemocą, a nie stawać po stronie sprawców. Wie to Lewica, która jest przeciwna wypowiedzeniu konwencji antyprzemocowej. Szczęśliwie wiedzą to Polki i Polacy - ponad 60 proc. społeczeństwa nie chce, aby wypowiadać konwencję. Plany ministra Ziobry popiera zaledwie kilkanaście procent.
- Wątpliwości wobec konwencji zgłasza nie tylko Solidarna Polska i część PiS…- Owszem. Wypowiedzenie popiera przede wszystkim fundamentalistyczna, prorosyjska organizacja Ordo Iuris. A w rządzie głównym zwolennikiem legalizacji przemocy jest prokurator generalny i minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro.

- „Legalizacji przemocy”? Minister wprowadził w życie ustawę antyprzemocową…

- Ale w Ministerstwie Rodziny znajduje się projekt, ustawy legalizującej przemoc! Był wprowadzony na stronę Rządowego Centrum Legislacji, miał nadany numer - UD279. Nigdy nie został formalnie wycofany, choć rząd po ostrej reakcji społeczeństwa go ukrył. Taka ustawa, de facto legalizująca przemoc, jest niezgodna z Konwencja Stambulska. Ale jeśli rząd wypowie, otworzy drogę do takiej legalizacji.

- O co chodzi w tym dokumencie?

- To wzorowany na putinowskiej Rosji projekt nowelizacji ustawy o przeciwdziałaniu przemocy. Co zmienia? Legalizuje „pierwsze pobicie”! Sprawcy uchodziłoby płazem pobicie np. żony po raz pierwszy. Znosi obowiązek zakładania Niebieskiej Karty przez służby. Usuwa kategorię przemocy psychicznej z ustawy. Koszmar dla wszystkich obecnych i potencjalnych ofiar przemocy.

- Skoro konwencja jest taka dobra, to dlaczego część polityków jest przeciw niej?
- To okrutne i cyniczne poddawanie się presji prokremlowskich fanatyków. Każdy porządny człowiek, niezależnie od poglądów, stanie po stronie ofiary. Słyszę przedstawicieli PiS chcących wypowiedzieć konwencję, którzy twierdzą, że uderza w polską kulturę i tradycyjne wartości. Co jest niepolskiego w walce z przemocą? Nie przypominam sobie, aby przemoc była elementem polskiej tradycji jak barszcz z uszkami, dożynki. Nigdzie nie jest powiedziane, że dla w tradycyjnej rodzinie trzeba się krzywdzić, bo inaczej nie jest tradycyjna. To obraźliwe. Także dla konserwatywnego elektoratu PiS.
Rozmawiała Sandra Skibniewska