Jaki mógłby mieć w tym cel? Wczoraj na jaw wyszła afera związana z zaszczepieniem Zbigniewa Girzyńskiego. W kontekście olbrzymich niedostatków szczepionek dla seniorów, sprawa wywołała ogromne niezadowolenie. - Muszą też czymś przykryć szczepienia swoich i brak szczepień też - pisze pewien użytkownik Twittera. - W mojej ocenie to jest prowokacja ze strony Jarosława Kaczyńskiego. Rząd próbuje przykryć swoją nieudolność i robi to w sposób cyniczny. Za podpalenie Polski odpowiedzialny jest Jarosław Kaczyński - powiedział lider PO Borys Budka. Przypomnijmy, że rząd stanął w obliczu wielkiej krytyki po tym, jak tysiące seniorów z całej Polki stanęły w piątek w kolejce po szczepienia tylko po to, by w niedzielę minister w końcu powiedział, że "nie ma już w tej chwili wolnych szczepionek". Według nieoficjalnych doniesień, szef kancelarii premiera już we czwartek był świadomy poważnych niedoborów w podaży serum.
ZOBACZ TEŻ:
Marta Lempart partnerka. Kim jest i jak wygląda dziewczyna Marty Lempart? Szokująca fryzura! [ZDJĘCIA]
Drugą teorią jest ta związana z niechęcią partii rządzącej do Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. - 1 stycznia J. OWSIAK, przy wykorzystaniu dzieci, będzie zbierał pieniądze na swą POLITYCZNIONĄ LEWICOWĄ fundację. NIE DAJĘ na WOŚP, ani na J.OWSIAKA! WSPIERAM dobroczynność CARITAS! - pisze na Twitterze Krystyna Pawłowicz, sędzia trybunału Julii Przyłębskiej i była posłanka Prawa i Sprawiedliwośći.
- Czemu dziś ta publikacja uzasadnienia wyroku?? W niedziele jest WOŚP, także trzeba przykryć działania charytatywne łączące miliony prawdziwych Polaków - pisze na Facebooku internauta.
Jeszcze innymi hipotezami podzieliła się pisarka i działaczka społeczna Manuela Gretkowska. W rozmowie z portalem kobieta.wp.pl stwierdza, że data publikacji jest symboliczna, bowiem dziś obchodzony jest Międzynarodowy Dzień Pamięci o Ofiarach Holokaustu. - Propaganda w Polsce łączy aborcję z nazistami, z feminazizmem, zabijaniem dzieci, jak w obozach – mówi pisarka w rozmowie z WP Kobieta. - Władza powinna zarządzać podatkami i sprawami administracyjnymi, a nie być władzą nad ludźmi i ich sumieniami - ocenia.
Gretkowska przywołuje też przykład byłej wicepremier Jadwigi Emilewicz, która wbrew obostrzeniom wyjechała z synami na narty na Słowację. – Nagle, jak się okazało, że łamie przepisy, to nie jest politykiem, ale matką. I tak wyglądają te rządy, zamiast odpowiedzialności łamanie prawa i opresja. Oczywiście, jeżeli coś dotyczy bezpośrednio polityków, to sobie poradzą. Prześladowania dotyczą tylko obywateli – stwierdza działaczka feministyczna.