Katarzyna Lubnauer, Grzegorz Schetyna

i

Autor: fotomontaż "SE"

Schetyna wściekły na Lubnauer za zdradę. Ostre tarcia w KO

2018-11-24 6:00

Powiedzieć, że po wolcie radnego Wojciecha Kałuży (38 l.) i utracie sejmiku śląskiego Grzegorz Schetyna (55 l.) się wściekł, to jak nic nie powiedzieć. Szef Platformy Obywatelskiej wpadł w furię! – W takim stanie dawno go nie widziałem – przyznaje informator „Super Expressu”. Sęk w tym, że nie tylko kierownictwo PO ma dosyć ludzi Katarzyny Lubnauer (49 l.).

Dla Schetyny, który pochodzi z Wrocławia, samorządowa porażka na Dolnym Śląsku ma wymiar osobisty. Pocieszeniem miało być województwo śląskie, gdzie Koalicja Obywatelska zyskała większość. I chyba nikt nie spodziewał się numeru, który we wtorek wywinął Wojciech Kałuża. Jeszcze przed wyborami radny należał do lokalnych władz Nowoczesnej i uchodził za twardego antypisowca. Kiedy jednak przyszło do wyboru zarządu województwa, bez skrupułów „wbił swoim nóż w plecy”, dołączył do PiS i zyskał fuchę wicemarszałka.

– Nie zdziwię się, jeśli cała idea KO weźmie w łeb. Bardzo łatwo stracić zaufanie Grześka – opowiada nam bliski współpracownik Schetyny. – Przed kolejnymi wyborami będzie sprawdzał każdego kandydata – wieszczy Barbara Nowacka (43 l.) z KO.

Nasi rozmówcy podkreślają, że Nowoczesna domagała się wiodących miejsc na listach, a kiedy je dostała i tak nie potrafiła osiągnąć sukcesu. – W kujawsko-pomorskim kandydata na pierwszej pozycji przeskoczyli nasi, z niższych miejsc – mówi „SE” działacz PO. – Udało im się zdobyć 15 czy 16 radnych w skali kraju. Super! Szkoda tylko, że wszyscy są przekupni – kpi jeden z naszych rozmówców.

Na pytanie czy to początek końca koalicji politycy PO nie chcą odpowiadać. Ale nieoficjalnie przyznają: dla Schetyny Lubnauer przestała istnieć jako wiarygodny partner.