sąd, sędzia, wymiar sprawiedliwości

i

Autor: Wojciech Jargiło wymiar sprawiedliwości

Sędzia jechał pijany, ale go uniewinniono. KURIOZALNE uzasadnienie! [NOWE FAKTY]

2018-03-13 11:38

W ostatnim czasie powszechne oburzenie wywołała decyzja sądu, która uniewinniła oskarżonego o kradzież 50 zł na stacji benzynowej sędziego Mirosława Topyłę. Tymczasem według portalu wpolityce.pl Sąd Najwyższy zdecydował się również uwolnić od odpowiedzialności prokuratora z Kielc, który został przyłapany na jeździe po pijanemu. Jak argumentowano, oskarżony miał prawo nie wiedzieć, że ma we krwi alkohol!  

Policjanci z kieleckiej drogówki na początku lipca 2013 roku w ramach akcji "Trzeźwy poranek" zatrzymali 55-letniego kierowcę, który we krwi miał ok. promil alkoholu. W trakcie kontroli okazało się, że to miejscowy prokurator!

Niecały rok po zdarzeniu sąd wymierzył mu karę grzywny i na rok odebrał prawo jazdy. Ponadto sąd dyscyplinarny w dwóch instacjach uznawał go za winnego i chciał usunąć z zawodu, ponieważ prowadząc auto w stanie nietrzeźwości uchybił godności urzędu, nie zasługując tym samym na pełnienie zawodu prokuratora. Takie stanowisko prezentował przed Sądem Najwyższym (gdzie po odwołaniach oskarżonego sprawa ostatecznie trafiła) także Pierwszy Zastępca Rzecznika Dyscyplinarnego Prokuratora Generalnego Zbigniewa Ziobro.

Tymczasem w Sądzie Najwyższym podjęto decyzję o... dyscyplinarnym uniewinnieniu prokuratora. Uwzględniono tam kasację prokuratura, tłumacząc kuriozalnie, że sądy niższej instancji nie odniosły się do wyjaśnień prokuratora, który twierdził, że nie zdawał sobie sprawy, iż ma we krwi alkohol!

Internautka skomentowała ironicznie:

 

 

AKTUALIZACJA

Rzecznik prasowy SN, Michał Laskowski odniósł się do informacji portalu wpolityce.pl w specjalnym oświadczeniu. Jak czytamy: - Szanowny Państwo, uprzejmie informuję, że w związku z doniesieniami medialnymi o rzekomym uniewinnieniu przez Sąd Najwyższy wydalonego ze służby dyscyplinarnie prokuratora, którego uznano za winnego uchybienia godności urzędu przez prowadzenie samochodu w stanie nietrzeźwości informuję, że w tej sprawie Sąd Najwyższy po rozpoznaniu kasacji obwinionego uchylił orzeczenie Odwoławczego Sądu Dyscyplinarnego przy Prokuraturze Generalnym i sprawę przekazał temu sądowi do ponownego rozpoznania w postępowaniu odwoławczym (sygn. akt SDI 123/17).

Uchylenie nastąpiło ze względu na rażące błędy procesowe popełnione przez odwoławczy sąd dyscyplinarny dla prokuratorów, które polegały na nierozpoznaniu przez ten sąd jednego z zarzutów przedstawionych przez obwinionego prokuratora w odwołaniu od orzeczenia sądu dyscyplinarnego pierwszej instancji.

Wbrew rozpowszechnianym, nieprawdziwym informacjom, nie doszło zatem do uniewinnienia obwinionego, a Sąd Najwyższy w ogóle nie odnosił się do tego, jaka była świadomość i wiedza obwinionego prokuratora w czasie, gdy prowadził samochód.

Należy także podkreślić, że rozstrzygnięcie to nie oznacza uwolnienia obwinionego od odpowiedzialności dyscyplinarnej, a jedynie wskazuje na potrzebę bardziej dokładnego przeprowadzenia postępowania odwoławczego w tej sprawie.

Szczegóły argumentacji Sądu Najwyższego znajdą się w pisemnym uzasadnieniu wyroku, które przedstawimy niezwłocznie po sporządzeniu.

Zobacz także: Niewinny człowiek 18 lat siedział w więzieniu