Każdy kraj ma publiczne systemy emerytalne (na przykład konta w ZUS), które zapewniają minimalną – przeważnie głodową – emeryturę, a także dodatkowe programy oszczędzania na godziwy odpoczynek na starość. Dodatkowe oszczędzanie jest jednak kłopotliwe dla osób, które wyjeżdżają do pracy za granicę, na przykład dla polskiego magazyniera w Holandii lub kelnera we Francji, ponieważ trudno później otrzymać wyższą emeryturę od zagranicznych instytucji.
Z pomocą przyszła Komisja Europejska, która chce wprowadzić program oszczędzania na emeryturę dla całej Wspólnoty. W 2019 r. Parlament Europejski i Rada UE uchwaliły w tym celu rozporządzenie w sprawie ogólnoeuropejskiego indywidualnego produktu emerytalnego.
Politolog z Raciborza bezlitośnie wyśmiał Dudę! Zrobił to publicznie
Wychodząc naprzeciw unijnym przepisom polski rząd rozpoczął prace nad ustawą, która wprowadzi „unijną emeryturę” w naszym kraju. – To rozwiązanie ma być podobne do obecnych form dodatkowego oszczędzania. Jego zaletą będzie jednak „bezgraniczny” charakter. Będziemy mogli oszczędzać na własny rachunek niezależnie od tego, w którym z krajów UE będziemy pracować – tłumaczy Oskar Sobolewski, ekspert Instytutu Emerytalnego.
Projekt ustawy ma być gotowy w pierwszym kwartale 2021 r. Ustawa powinna wejść w życie pod koniec przyszłego lub na początku 2022 r.
Zamierzasz odkładać na emeryturę nie tylko w ZUS? Zostaw komentarz