Napis na pocisku wystrzelonym w dworzec w Kramatorsku

i

Autor: AP Napis na pocisku wystrzelonym w dworzec w Kramatorsku

Szokujący napis na jednym z pocisków, wystrzelonych w dworzec w Kramatorsku. Co miał oznaczać?

2022-04-08 15:21

Piątkowy atak na dworzec kolejowy w Kramatorsku, na którym tysiące Ukraińców czekały na ewakuację, jest kolejną zbrodnią wojenną Putina. Zginęło 39 osób, w tym 4 dzieci. Co najmniej 87 zostało rannych. Zachód mówi o kolejnej zbrodni wojennej Putina, Ukraina nazywa to prowokacją. Tymczasem internet obiegło zdjęcie jednego z pocisków, wystrzelonych w dworzec. Widnieje na nim przerażający napis.

Do ataku na dworzec kolejowy w Kramatorsku doszło w piątek, 8 kwietnia. Władze Ukrainy mówią, że w momencie uderzenia pocisków na terenie dworca znajdowało się nawet 4 tysiące osób, które szykowały się właśnie do ewakuacji - wśród nich przede wszystkim kobiety, dzieci i osoby starsze "Rosja udowodniła swój status kraju-terrorysty. Jaki kraj jest zdolny do tego, by celowo zaatakować pociskami dworzec, gdzie tysiące ludzi czekają na ewakuację?" - napisał na Twitterze premier Ukrainy. Zgodnie z aktualnymi informacjami w wyniku ataku zginęło 39 osób, w tym czworo dzieci. Niemal 90 osób jest rannych. W mediach społecznościowych pojawiło się zdjęcie, na którym widać jeden z pocisków, jakie miały zostać wystrzelone w stację kolejową. Widnieje na nim biały napis w języku rosyjskim, który głosi "Za dzieci". Co miał oznaczać?

CZYTAJ TAKŻE: 130 osób w jednej piwnicy. "Spaliśmy na stojąco, obok leżeli zmarli". Potworna relacja spod Czernihowa

Express Biedrzyckiej - dr Marcin Zaborowski: Militarnie Rosja wciąż jest potężna

Trudno to określić jednoznacznie. Wiadomo natomiast, że tuż po ataku w propagandowych rosyjskich kanałach informacyjnych zaczęły krążyć informacje, że ostrzału dworca w Kramatorsku dokonały siły ukraińskie. "To nieprawdopodobny cynizm" - komentował Pawło Kyryłenko, szef władz obwodu donieckiego, w którym leży Kramatorsk. Rosja próbowała jeszcze inaczej: twierdziła, że jej siły nie używały rakiet Toczka-U, które spadły w piątek na dworzec. Media szybko zweryfikowały te informacje i dowiodły, że tego typu pociski były używane podczas manewrów rosyjsko-białoruskich na Białorusi. Są również dostępne nagrania rosyjskich transportów wojskowych z 5 marca, gdzie po terytorium Białorusi jadą właśnie rosyjskie zestawy z Toczkami-U - podaje PAP.

CZYTAJ TAKŻE: Nadciąga "bitwa stulecia"? Ekspert podaje miejsce i datę. "Już jest źle, ale to będzie jeszcze gorsze"

Zobaczcie zdjęcia z tego bestialskiego ataku w galerii poniżej

Sytuacja w Kramatorsku jest dramatyczna. Ołeksij Honczarenko, mer miasta, poinformował, że w szpitalach przebywa wielu rannych w stanie bardzo ciężkim. "Bez rąk, bez nóg. Operuje ich jednocześnie 30-40 chirurgów" - powiedział.  

Sonda
Czy Ukraina wygra wojnę z Rosją?