Wojna na Ukrainie

i

Autor: PAP Wojna na Ukrainie

Trwa inwazja na Ukrainę. Kto ją wygra? "Seta do śniadania"

2022-02-28 4:47

"Lista tych, którzy zachowują się, jak trzeba jest na szczęście długa. Egzamin zdaje mimo wszystko społeczność międzynarodowa, która działa – jak na nią – bardzo stanowczo i twardo. Egzamin zdają Polacy, którzy ofiarnie pomagają swoim sąsiadom a skala tego wsparci jest po prostu wzruszająca. Egzamin zdał PZPN, w którego ślady poszły inne federacje piłkarskie. No ale przede wszystkim celująco egzamin – jak dotąd – zdaje ukraińska armia" - napisał w najnowszym felietonie Igor Zalewski.

Wstępny bilans

Inwazja na Ukrainę trwa i – mimo sporych kłopotów Rosjan – trudno przesadzać o jej wyniku. Można jednak wskazać tych, którzy w tym kryzysowym momencie punktują i tych, którzy tracą.

Lista tych, którzy zachowują się, jak trzeba jest na szczęście długa. Egzamin zdaje mimo wszystko społeczność międzynarodowa, która działa – jak na nią – bardzo stanowczo i twardo. Egzamin zdają Polacy, którzy ofiarnie pomagają swoim sąsiadom a skala tego wsparci jest po prostu wzruszająca. Egzamin zdał PZPN, w którego ślady poszły inne federacje piłkarskie. No ale przede wszystkim celująco egzamin – jak dotąd – zdaje ukraińska armia.

Największym wygranym tych dramatycznych dni jest jednak prezydent Ukrainy. Umówmy się – wielu z nas wątpiło czy były aktor komediowy da sobie rade w momencie kryzysowym i czy kierowane przez niego państwo nie rozpadnie się, jak domek z kart. Tymczasem Wołodymyr Zełenski okazał się przywódcą przez największe możliwe P. Jego hart ducha, wola walki, energia, odwaga, a także talent do lapidarnych wypowiedzi w stylu starożytnych Spartan, czynią z niego bohatera ostatnich dni. Zełenski buduje swoją legendę, podobną do tej jaką podczas pierwszej wojny światowej wykreował król Belgów Albert i niezależnie od wyniku zmagań czeka go uwielbienie narodu oraz szacunek świata. Współczesna Europe cierpi na brak przywódców. Żełenski jest szlachetnym wyjątkiem.

Drugim największym wygranym konfliktu jest grupa Anonymus – międzynarodowy kolektyw hakerów, który po prostu ośmiesza Rosję i osobiście Putina. Legendarni rosyjscy spece od cybernetycznej wojny są bezradni w starciu z bezkształtnym wrogiem. Jesteśmy świadkami narodzin nowej potęgi – ponadnarodowej, nieuchwytnej, niewidzialnej, która jednak pokazała, że może mieć zaskakujący wielki wpływ na losy świata.

Przegrani? Niemcy, którzy w błyskawicznym tempie trwonią swój kapitał europejskiego lidera (ich miejsce coraz wyraźniej chce zająć prezydent Macron, a i Polska może na tym upadku skorzystać) i którym trudno będzie odzyskać prestiż, jaki utracili przed konfliktem i na jego początku. Te 5000 hełmów będzie się Niemcom odbijać czkawką latami. Podobnie jak były kanclerz Schroeder wysługujący się Gazpromowi. Tak to jest, gdy biznes dominuje nad moralnością.

Igor Zalewski

Trzeci dzień wojny w Ukrainie. Warszawiacy protestują przeciwko reżimowi Putina
Sonda
Czy obawiasz się, że w Czarnobylu może dojść do kolejnego nieszczęścia?