W przedstawionych w zeszłym tygodniu założeniach do budżetu na 2022 r. rząd zapisał wskaźnik marcowej waloryzacji świadczeń z ZUS na poziomie 4,89 proc. To o 0,89 proc. wyższy wskaźnik od zaprezentowanego wiosną, co oznacza, że Ministerstwo Finansów dostrzegło panującą drożyznę i rosnącą inflację. Podwyżka emerytur ma bowiem zrekompensować rencistom i emerytom wzrost cen.
Kolejne pieniądze dla emerytów. Staruszkowie mówią o absurdzie
Ekonomiści przekonują, że rząd zaniża prognozy dotyczące inflacji, więc i wskaźnik waloryzacji świadczeń jest wciąż za niski. – My mówimy przez cały czas, że wskaźnik waloryzacji wyniesie 5,4–5,5 proc. Rząd również podchodzi do tego poziomu, ale delikatnie – mówi Antoni Kolek (33 l.), prezes Instytutu Emerytalnego. – Naszym zdaniem inflacja będzie jeszcze wyższa, bo pod koniec roku ceny będą rosły. Przyczyni się do tego wzrost cen ropy, wyższe rachunki za media i większe, jak zawsze pod koniec roku, wydatki z budżetu państwa – twierdzi Antoni Kolek.
ZUS wypłaci czternastkę za kilkanaście tygodni. Sprawdź, czy też dostaniesz