Jarosław Gowin

i

Autor: Łukasz Gągulski/Super Express Jarosław Gowin

Węglarczyk przepowiada przyszłość Gowina. Plują i będzie udawał, że pada deszcz?

2021-08-06 7:39

W środę z funkcji wiceminister rozwoju usunięta została Anna Kornecka (37 l.) - działaczka Porozumienia, która w ostatnim tygodniu zasłynęła jako najzagorzalsza krytyczka "Polskiego Ładu" w Polsce. Po brutalnej decyzji Mateusza Morawieckiego (53 l.), lider Porozumienia odgraża się, że wyjdzie z koalicji. Jednak czy Jarosław Gowin (60 l.) rozstanie się z Jarosławem Kaczyńskim (72 l.) na dobre? - Jeśli Porozumienie wyjdzie z koalicji to stanie się jedną z licznych partii politycznych, która nie będzie w stanie nawet założyć klubu w Sejmie - komentuje szef Onetu Bartosz Węglarczyk (50 l.).

"Super Express": - Czy wyrzucenie Anny Korneckiej z rządu to ten policzek w twarz Gowina, który w końcu przeleje czarę goryczy i spowoduje odejście wicepremiera z koalicji?

Bartosz Węglarczyk: - Myślę, że decyzja, przed którą stoi Porozumienie nie może zostać podjęta emocjonalnym afekcie. Polityki nie można traktować w kategoriach bójki ulicznej, jakiejś pyskówki. Szczególnie, kiedy w grę wchodzi pozostanie bądź wyjście z koalicji. Porozumienie musi podjąć bardzo ostrożną, wykalkulowaną decyzję  a ona będzie zależeć od zasadniczego pytania: czy po odejściu z rządu pani Korneckiej Gowin ma jeszcze jakiś wpływ na to co się dzieje w rządzie. Jeżeli Gowin i jego partia dojdą do wniosku, że tego wpływu nie mają, to wyjdą. Jeśli uznają, że mają, to zostaną. My się o tym dowiemy w sobotę po posiedzeniu zarządu Porozumienia.

- A zdaniem Bartosza Węglarczyka Gowin ma jeszcze wpływ na to co się dzieje w Zjednoczonej Prawicy?

- Wydaje mi się, że tak. To zresztą widać w dyskusjach na temat dwóch problemów, z którymi mierzy się teraz Zjednoczona Prawica. Pierwszy kłopot to „lex TVN” i niemalże otwarte poparcie Amerykanów dla Jarosława Gowina i jego propozycji odrzucenia tej ustawy. To niezmiernie mocna karta przetargowa. Doprowadzenie do wyjścia Gowina z rządu będzie odebrane przez Amerykanów fatalnie. To spowoduje dalsze ochłodzenie i tak złych relacji Warszawy z Waszyngtonem po odejściu Trumpa z Białego Domu. Jarosław Gowin doskonale zdaje sobie z tego sprawę i wiele mógłby na tym ugrać. Myślę, że do soboty odbędzie się bardzo wiele spotkań polityków Porozumienia z politykami PiS i w tych negocjacjach kwestia stosunków Polsko-Amerykańskich na pewno się pojawi. Drugi problem to oczywiście „Polki Ład” – jeśli Gowin wyjdzie z koalicji to straci jakiekolwiek szanse wypływu na to, jak ten ład ma wyglądać. Jeśli zostanie w rządzie, to jest szansa, że będzie osobą decyzyjną.

- Co się stanie z Gowinem, gdyby jednak zdecydował się rozstać z Kaczyńskim i Ziobrą?

- Jeśli Porozumienie wyjdzie z koalicji to stanie się jedną z licznych partii politycznych i nie będzie w stanie nawet założyć klubu. Straci dużo ze swojej siły politycznej, dlatego nie byłbym taki pewny, czy w sobotę powie „nie” koalicji z PiS. Jednak póki co jest wicepremierem, póki co jest osobą z rządu, a inaczej będzie po prostu jednym z przywódców małej partii opozycyjnej. A lider na opozycji jest jeden – to jest oczywiście Donald Tusk.

- Pytanie tylko, czy Tusk z Gowinem będzie chciał kiedykolwiek znaleźć się w jednym kadrze, a co dopiero na jednej liście wyborczej.

- To jest kwestia konfliktu, jaki ci panowie mieli w przeszłości. Natomiast ja nie patrzę na decyzje, które podejmują politycy w kategoriach emocji. Tu nie chodzi o to, co tych panów dzieliło, tu chodzi kalkulacje, co by było, gdyby Jarosław Gowin dołączył do Zjednoczonej Opozycji. Czy pozycja każdego z tych panów wzmacnia się dzięki takiemu sojuszowi, czy słabnie. Wydaje się, że dla DT taki sojusz nic nie daje. Dla Gowina taki sojusz zwiększyłby jego wpływy. Mamy sytuację, gdy jeden z tych panów chciałby takiego sojuszu, a drugi by nie chciał tego sojuszu.

- Pan mówi o chłodnej kalkulacji w polityce. Że u tych z Wiejskiej wszystko niczym w szachach zaplanowane jest na 6 ruchów do przodu. Z tego by wynikało, że ostatni tydzień w karierze Anny Korneckiej spędzony na bezpardonowym atakowaniu „Polskiego Ładu” i lex TVN, było ukartowaną prowokacją?

- Myślę, że pani wiceminister nie pozwoliłaby sobie na tak otwartą krytykę „Polskiego Ładu”, gdyby nie miała na to zgody swojego lidera. Gdyby Jarosław Gowin powiedział jej: „krytykuj ten cały ład, ale rób to bardzo łagodnie”, to by się go posłuchała. Czy Gowin szukał pretekstu, żeby wyjść z koalicji? Ja tak nie sądzę. Myślę, że Gowin przekalkulował i nie przewidział, że Morawiecki zdecyduje się ją zdymisjonować.

- Ciekawe, czy tak samo myślał Ziobro w przypadku Kowalskiego...

- To świetne porównanie. Kowalski wyleciał i co się stało? Nic się nie stało. Ziobro przestrzelił ze spuszczeniem Kowalskiego ze smyczy i doszedł do wniosku, że lepiej jest zostać w koalicji, więc w niej został. Niestety musiał przełknąć tę zniewagę, że jego bardzo bliski współpracownik został wyrzucony. I bardzo prawdopodobne, że w wypadku pani Korneckiej i Gowina będzie tak samo.

Rozmawiał Daniel Arciszewski

>>>Gowin wyleci z hukiem w sobotę? Ważą się losy Porozumienia

>>>Lex TVN. Kaczyński zmasakrowany przez medioznawcę. "Prezes chce..."[EXPRESS BIEDRZYCKIEJ]

Express Biedrzyckiej - Kamil Bortniczuk: Gowin okaże się nagi