Spostrzegawcza posłanka wystosowała interpelacje do ministerstwa rozwoju oraz resortu spraw zagranicznych „w sprawie informacji turystycznej po polsku”.
W niej uskarża się na brak napisów w języku Mickiewicza w innych krajach.
- Z napływających do mojego biura poselskiego skarg, a także osobistych obserwacji wynika, że polski turysta za granicą nie ma możliwości przeczytania informacji o zwiedzanej atrakcji turystycznej w ojczystym języku – stwierdziła Sibińska i zwróciła uwagę na brak polskich tablic informacyjnych, czy przewodników – czy to papierowych, czy to w formie audio. Jak dodawała, to „bardzo potrzebne i bardzo przydatne”. Póki co ministrowie jeszcze jej nie odpowiedzieli na pilną interwencję. Miejmy nadzieję, że zdążą przed wakacjami posłanki!
ZOBACZ: Wałęsa NIE WYTRZYMAŁ! Z samego rana uderza w Dudę! "Zabraniam..."