Strajk Kobiet. MASOWA demonstracja w Warszawie, kobiety ogłosiły miejsce i termin

i

Autor: Marcin Wziontek

Wiemy, kiedy PiS ostatecznie zakaże aborcji. Wszystko zależy od przyjaciółki Kaczyńskiego

2020-12-01 15:49

Październikowy wyrok Trybunału Konstytucyjnego, zakazujący przerywania ciąży w przypadku wad letalnych płodu, wywołał społeczną wściekłość. Liczne protesty zgromadziły na ulicach polskich miast setki tysięcy ludzi. I choć wyrok wzbudził tyle kontrowersji, nie stał się jeszcze obowiązującym prawem. Aby tak się stało, musi zostać opublikowany w Dzienniku Ustaw. Do tej pory się to nie stało, ale rząd już zapowiedział, kiedy do tego dojdzie. Jak zareagują na to Polacy? Komentujcie pod tekstem.

W czasie dzisiejszego posiedzenia Rady Ministrów przyjął stanowisko ws. wyroku TK. W opublikowanym komunikacie możemy przeczytać, że „niewątpliwie wyrok Trybunału Konstytucyjnego podlega ogłoszeniu w Dzienniku Ustaw”. „Jednocześnie jednak sytuacja bardzo poważnych napięć społecznych wymaga przeanalizowania właściwej daty tej publikacji” - zastrzeżono.

W komunikacie zwrócono uwagę, premier zgodnie z prawem nie może nie opublikować wyroku, ale nie jest zobowiązany konkretną datą czy terminem. Niemniej, napisano, że orzeczenie TK powinno zostać opublikowane niezwłocznie po ogłoszeniu jego uzasadniania. Kiedy to się stanie? To zależy od prezes Trybunału, a prywatnie przyjaciółki Jarosława Kaczyńskiego, Julii Przyłębskiej.

Oczekiwanie na uzasadnienie wyroku rząd motywuje tym, że „publikacja wyroku wraz z uzasadnieniem pozwoli na minimalizację wątpliwości obywateli dotyczących motywów oraz skutków prawnych orzeczenia, co jest szczególnie istotne w tak ważnej społecznie sprawie, w czasach stanu epidemii”.

Jednocześnie, powołując się na ustne uzasadnienie TK, Rada Ministrów zasygnalizowała, że niezbędna będzie zmiana ustawodawstwa, która weźmie pod uwagę orzeczenie Trybunału. „Tym bardziej zatem konieczne jest przeanalizowanie zakresu możliwych zmian” - napisano na końcu komunikatu.