W to, że 10 kwietnia doszło do zamachu smoleńskiego wierzy 22 procent Polaków. W 2013 roku w zamach wierzyło 17 procent, a w 2011 roku - 12 procent. Jak wynika z sondażu Millward Brown dla Gazety Wyborczej, w zamach wierzą najmłodsi (18-24 lata) - jest ich aż 34 procent. Wśród najstarszej badanej grupy wiekowej odsetek ten jest mniejszy i wynosi 17 procent. Polacy, którzy mają wykształcenie podstawowe, wierzą w spisek dwa razy częściej od tych z wykształceniem wyższym (17 procent) - jest ich aż 39 procent. W badaniu pojawił się również wątek nacisku na pilotów. 37 procent twierdzi, że do katastrofy doszło, ponieważ piloci byli naciskani, aby wylądować bez względu na niesprzyjającą pogodę. 29 procent uważa, że do katastrofy doszło przez ogólny bałagan w wojskowym lotnictwie. Badanie przeprowadzone przez Millward Brown miało miejsce w dniach 25-29 marca - w tym tygodniu prokuratura wojskowa ogłosiła wnioski z opinii biegłych, z których wynikało, że przyczyną katastrofy były błędy popełnione przez załogę.
Zobacz też: Mama kpt. Arkadiusza Protasiuka: Mój syn jest niewinny, został kozłem ofiarnym!