AFERA AMBER GOLD. Do premiera TUSKA nic NIE PRZYWIERA

2012-09-03 4:00

Dobry zarządca czy sprytny manipulator? Niezależ-nie od oceny, premierowi Donaldowi Tuskowi (55 l.) trzeba przyznać jedno: afery się go nie imają. A każ-da, nawet zasłużona krytyka działań jego rządu spływa po nim, jakby pokryty był teflonem niczym patelnia. Dowód? Po wybuchu afery z Amber Gold i storpedowaniu pomysłu powołania komisji śledczej w tej sprawie poparcie dla Platformy Obywatelskiej zamiast spadać, osiągnęło pułap 40 procent!

Jak wynika z sondażu TNS Polska przeprowadzonego dla "Wiadomości" TVP 1, gdyby obecnie miało dojść do wyborów parlamentarnych, PO po raz kolejny byłaby tryumfatorem, uzyskując 40 proc. poparcia. Natomiast jej główny oponent polityczny - PiS - mógłby liczyć zaledwie na 29 proc.

Pozostałe ugrupowania - SLD, RP i PSL - uzyskałyby odpowiednio 11, 9 i 5 proc. poparcia.

W tych wynikach nie byłoby może nic dziwnego, gdyby nie to, że badanie przeprowadzono tuż po tym, jak głosami PO i PSL zablokowano powstanie sejmowej komisji, która miałaby zbadać aferę Amber Gold. A ogromne poparcie dla PO pokazuje, że ani bierność organów państwa w tej sprawie, ani nawet powiązania syna premiera z oszustem nie zaszkodziły szefowi rządu! Jak to możliwe?

- To rodzaj tzw. wyboru mniejszego zła. Wielu Polaków zapewne Tuska nie lubi, ale zdaje sobie sprawę, że lepszego lidera w polityce w tej chwili nie ma. Zarówno Jarosław Kaczyński, jak i Leszek Miller byli już u steru władzy i wypadli przy nim raczej blado. W oczach wyborców przywódcy opozycji i ich deklaracje wypadają niewiarygodnie - wyjaśnia politolog prof. Kazimierz Kik.

Amber Gold to jednak niejedyna afera, która nie odbiła się negatywnie na notowaniach premiera i jego ekipy. W ciągu ostatnich pięciu lat rządów PO-PSL, kontrowersyjnych decyzji rządu i niejasnych powiązań polityków PO nie brakowało. Wymienić można chociażby aferę stoczniową, aferę hazardową, podwyżkę VAT czy wydłużenie wieku emerytalnego.

To wszystko spłynęło po Tusku

2009 r. - afera stoczniowa - premier nie uratował Stoczni Szczecińskiej, a z rzekomego znalezienia inwestora dla zakładu (mieli go kupić Katarczycy) nic nie wyszło

2009 r. - afera hazardowa - CBAustaliło, że szef klubu POZbigniew Chlebowski obiecywał pomoc w zmianie przepisów o grach hazardowych na korzyść jednego z biznesmenów. W sprawie pojawiały się też nazwiska ministra sportu Mirosława Drzewieckiego i Grzegorza Schetyny

2010 r. - podjęcie decyzji o podwyżce podatku VAT do 23 proc.

2012 r. - podjęcie decyzji o wydłużeniu wieku emerytalnego do 67. roku życia

2012 r. - afera Amber Gold

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki