Dosłownie - czołowo... Po czym obaj padli nieprzytomni na parkiet. Wilczyński miał rozciętą głowę i wstrząs mózgu. Gorzej było z Djordjicem, bo gdyby nie natychmiastowa interwencja lekarza - udusiłby się własnym językiem. A kiedy go już zreanimowano i zniesiono na ławkę, podbiegł sędzia i... pokazał mu czerwoną kartkę.
Ależ się palnęli głowami!
2008-09-08
4:00
PIŁKA RĘCZNA. To było podczas meczu II ligi pilkarzy ręcznych w Niemczech. Konrad Wilczyński (wbrew nazwisku - Austriak) grający w HSG i Zoran Djordjić (Fuechse) zderzyli się czołowo.