Anna GRODZKA: Chcę być WICEMARSZAŁKIEM, jeśli klub mi POMOŻE

2013-01-30 22:01

Anna Grodzka w programie KROPKA NAD I zadeklarowała gotowość do ubiegania się o stanowisko wicemarszałka sejmu. - Dostałam propozycję i moja odpowiedź była, że tak, pod warunkiem, że klub mi pomoże - powiedziała Grodzka. Posłanka skomentowała również obraźliwe słowa, jakie skierowała do niej posłanka PiS Krystyna Pawłowicz. - Ona obraża ludzi, wszystko kojarzy jej się z seksem a płciowość nie ma z tym nic wspólnego - stwierdziła posłanka Ruchu Palikota.

Grodzka zapewniła w rozmowie z Moniką Olejnik, że zgodziłaby się na pełnienie funkcji wicemarszałka pod warunkiem, że będzie możliwe kontynuowanie tego, czym do tej pory się zajmowała w parlamencie. - Jeśli klub uzna, że powinnam to zrobić, to myślę, że się podejmę, bo warto to zrobić - powiedziała.

- Jestem za równością wszystkich ludzi. Symbolem tej wolności jest Robert Biedroń i ja w parlamencie. Teraz czas na kolejny krok - dodała. Posłanka zdradziła także, że sama głosowała w klubie przeciwko odwołaniu dotychczasowej wicemarszałek z Ruchu Palikota, Wandy Nowickiej. - Bardzo doceniam to, co robiła. Uważam, że powinniśmy zadecydować inaczej - uważa Grodzka.

Posłanka RP wypowiedziała się również na temat obraźliwych słów, jakie posłanka PiS Krystyna Pawłowicz skierowała pod jej adresem. - Jeżeli mówiła to z przekonaniem, to to jest straszne - tak Grodzka odniosła się do słów posłanki PiS Pawłowicz, która na spotkaniu z czytelnikami GAZETY POLSKIEJ w Mińsku Mazowieckim wyśmiała zmianę płci przez posłankę Ruchu Palikota.

- Jeśli chodzi o posłankę Pawłowicz, to zastanawiam się na ile to jest jej przekonanie, a na ile gra „strzelca" i "fightera" PiS - mówiła Grodzka. Skomentowała ona równiez piątkowa debatę w Sejmie nad ustawą o związkach partnerskich. - To co pani Pawłowicz i inni konserwatywni posłowie wygadywali w czasie debaty rzeczywiście opiera się o jakieś wsteczne, faszystowskie nuty - podkreślała.

- Jako wykładowca akademicki powinna wiedzieć co mówi (...) Najgorsze jest to, że ona obraża ludzi, odbiera im godność - przekonywała posłanka RP. - Ona nie wie, co to jest osoba transpłciowa - dodała.

Grodzka zaznaczyła także, że nie oczekuje przeprosin od posłanki Pawłowicz - Nie zależy mi na przeprosinach. A jeśli, to należałyby się one tysiącom ludzi transpłciowych - stwierdziła.

Czytaj wiecej: Krystyna PAWŁOWICZ kpi z Anny GRODZKIEJ: Jaka pani? Twarz BOKSERA

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki