Anna Sikora z PiS straci immunitet za pocałujcie mnie w d...?

2011-06-16 5:00

Posłanka PiS Anna Sikora (44 l.), która dwóm warszawskim policjantom wykrzyczała: "możecie mnie w d... pocałować", ma stracić immunitet. Prokuratura już wysłała w tej sprawie wniosek do Sejmu. Śledczy chcą postawić posłance zarzut znieważenia funkcjonariusza publicznego.

W październiku zeszłego roku opisaliśmy skandaliczną sytuację, do jakiej doszło na ul. Mickiewicza w Warszawie, niedaleko domu prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego (62 l.).

Dwóch policjantów ze stołecznej drogówki - sierż. szt. Tomasz Popielarski (35 l.) i st. sierż. Marcin Rekus (26 l.) - postanowiło zatrzymać do kontroli kobietę, ponieważ widzieli, jak za kierownicą rozmawia przez telefon komórkowy.

W normalnej sytuacji pewnie skończyłoby się na 200-złotowym mandacie. Ale to nie była normalna sytuacja, bo zatrzymaną kobietą okazała się posłanka Sikora.

Przeczytaj koniecznie: Nie zakochuj się w prostytutce. Aleksander F. to zrobił i teraz rozpacza!

Policjanci opowiadali nam potem, że kobieta zamiast grzecznie poddać się karze, zaatakowała policjantów. Krzyczała, że jest posłem, straszyła że zwolni mundurowych z pracy. W końcu warknęła: "możecie mnie w d... pocałować".

Funkcjonariusze nie przestraszyli się gróźb i o całej sprawie poinformowali przełożonych. Sprawą zajęła się prokuratura, która po śledztwie uznała, że trzeba postawić posłance zarzut znieważenia funkcjonariusza publicznego, za co grozi nawet rok więzienia.

Na razie jednak posłanka nie może usłyszeć zarzutów, bo chroni ją poselski immunitet. Jak podało wczoraj Radio Zet, prokuratorzy już wysłali do Sejmu wniosek o pozbawienie posłanki parlamentarnej ochrony. Jeśli tylko, co wydaje się pewne, posłowie zgodzą się na to w głosowaniu, posłanka usłyszy zarzuty.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki