Pożar wybuchł tuż po tym, jak bezmyślni rodzice zostawili maluchy i wyszli po zakupy. Na szczęście sąsiedzi w porę zauważyli dym. Czym prędzej wydostali zrozpaczone biedactwa z ogarniętego żywiołem pokoju. Dzieci trafiły na obserwację do szpitala.
Bezmyślni rodzice
2009-02-12
8:00
Kujawsko-Pomorskie. Włos się jeży na głowie na samą myśl o tym, co musiały przejść te biedactwa. Tylko dzięki czujnym sąsiadkom dwójka dzieci (2 i 5 l.) z Nakła nad Notecią nie spłonęła.