Bielsk Podlaski. 7-letni Kubuś spłonął żywcem na oczach mamy i taty!

2015-10-14 16:08

Cały Bielsk Podlaski jest w żałobie. 7-letni Kubuś płonął żywcem w męczarniach, a jego rodzice nie mogli mu w żaden sposób pomóc. Przerażający krzyk nieludzkiego bólu ciągle jeszcze wiruje w uszach pogrążonych w czarnej rozpaczy mamy i taty.

W starym drewnianym domu komunalnym w Bielsku Podlaskim mieszkało pięć rodzin. Gdy wybuchł pożar, przebywało w nim 11 osób. Przed północą wszyscy byli już w łóżkach. Dym pojawił się przy kaflowym piecu na poddaszu, w mieszkaniu Grzegorza Truszkowskiego (41 l.), jego życiowej partnerki Karoliny (30 l.) oraz dwójki ich dzieci - Julii (2 l.) i Kubusia (+7 l.). Niebezpieczeństwo zauważyła kobieta. Zaalarmowała pana Grzegorza. - Próbowałem gasić, ale woda tylko podsycała płomienie - opowiada roztrzęsiony mężczyzna. Ogień szybko pochłaniał drewnianą konstrukcję domu. Styropian, którym go ocieplono, topił się, a wnętrze budynku wypełniał czarny, gryzący dym. Krzyki rodziców zbudziły Kubę (+7 l.). Przerażony leżał w swoim łóżku, patrząc, jak płomienie zbliżają się do niego. Wkrótce ściana ognia odcięła mu drogę ucieczki. Pan Grzegorz w samych spodenkach zbiegł na dół. Po drodze walił w drzwi sąsiadów, wołał, aby uciekali. W tym czasie odciętej od schodów pani Karolinie udało się dotrzeć z córeczką do okna w szczycie budynku. Na dole zebrali się już sąsiedzi. Rzuciła dwulatkę w ich ramiona, a chwilę potem sama wyskoczyła. Przeżyły, ale z poważnymi oparzeniami trafiła do specjalistycznego szpitala w Łęcznej (woj. lubelskie). Dziewczynce nic się nie stało.

- Ratujcie Kubusia! - błagał pan Grzegorz, gdy na miejsce przybyli strażacy. To nie było już jednak możliwe. Przerażający krzyk płonącego żywcem chłopca wstrząsnął zgromadzonymi pod domem ludźmi. Burmistrz Bielska Podlaskiego Jarosław Borowski (43 l.) zaoferował pogorzelcom zasiłki i mieszkania zastępcze. Ponadto zbiórkę pieniędzy, ubrań i sprzętów zorganizowały miejscowe oddziały ZHP (tel. 85 730-23-89) oraz Caritas (tel. 85 730-37-10). Prosimy o wsparcie.

Zobacz także: Lubuskie. Pożar w Starych Drzewcach. Nie żyją 3 osoby

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki