Chaos na WKD!

2009-07-10 4:00

Przez remont wiaduktu kolejowego w Al. Jerozolimskich pasażerowie Warszawskiej Kolei Dojazdowej przeżywają gehennę. Zorganizowany na czas remontu tymczasowy peron przesiadkowy jest za mały dla setek ludzi, którzy czekają na nim, żeby dojechać do centrum Warszawy.

Trwa remont wiaduktu nad torami kolei radomskiej. W związku z tym pociągi na trasie Warszawa Raków i Warszawa Śródmieście kursują wahadłowo.

Pasażerowie WKD muszą wysiadać z podmiejskiej kolejki na stacji Raków. Tu przesiadają się w pociąg do stacji Śródmieście. Jednak nie jest to łatwe! Fachowcy z WKD zorganizowali tu prawdziwe piekło! Panuje kompletny chaos. Pociągi kursują rzadziej, a tymczasowy peron jest tak wąski, że nie mieszczą się na nim wszyscy, którzy czekają na przesiadkę. - Apelujemy do korzystania z autobusów. W poniedziałek pojawią się plansze informacyjne - mówi spokojnie Krzysztof Kulesza (30 l.), rzecznik WKD.

- Skandal! Jak można było coś takiego zorganizować? - denerwuje się Dariusz Ruta (27 l.), pracownik biurowy. - Nie ma żadnych kierunko-wskazów. Pasażerowie nie wiedzą, gdzie mają iść! - dodaje poirytowany.

Żeby dostać się do pociągu, ludzie muszą brnąć w piachu, a po deszczu w błocie. Nie ma regularnego przejścia dla pieszych, dlatego podróżni przeskakują przez tory.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki