Czesi wracają do nieba

2008-10-17 4:00

W ciągu kilku dni reprezentacja Czech przemierzyła drogę z piekła (porażka 1:2 z Polską) do nieba (zwycięstwo 1:0 ze Słowenią). Dzięki temu piłkarze Petra Rady (50 l.) wrócili do gry o awans do MŚ 2010.

1:0 ze Słowenią to dopiero pierwsze zwycięstwo faworytów "grupy polskiej" w tych eliminacjach. I to w dodatku potwornie wymęczone. Przez większą część meczu Czesi byli po prostu słabsi od rewelacyjnych Słoweńców. W pierwszej połowie kilkakrotnie z opresji wybawił ich bramkarz Daniel Żitka (33 l.).

- Na początku rzeczywiście było gorąco. Ale zasłużyliśmy na te trzy punkty dzięki świetnej drugiej połowie - twierdzi trener Czechów, Petr Rada.

Słabym Czechom wystarczył jeden przebłysk, by pokonać rywali. Złotego gola strzelił Libor Sionko (31 l.) po świetnym podaniu Marka Jankulovskiego (31 l.).

W drugim meczu naszej grupy Irlandia Płn. rozgromiła San Marino 4:0.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki