Doda ostro krytykuje Dariusza K. i dodaje: "Jest mnóstwo takich wypadków, tylko się o tym nie mówi"

2014-07-21 18:47

Doda nie pozostawia suchej nitki na Dariuszu K., który będąc pod wpływem kokainy, spowodował śmierć 63-letniej kobiety. Piosenkarka twierdzi, że dla takiego czynu nie ma usprawiedliwenia.

Były mąż Edyty Górniak, który pod wpływem narkotyków zabił kobietę na pasach, nie może liczyć na obronę kolegów z branży muzycznej. Do grona krytyków gitarzysty przyłączyła się również Doad, czyli Dorota Rabczewska. Według piosenkarki nie ma usprawiedliwienia dla osoby prowadzącej samochód po używkach.

Nie prowadzi się samochodu po używkach. Żerujecie na jakimś nieszczęściu i pytacie się o rzeczy oczywiste. Po co dyskutować o czarno-białej zero jedynkowej rzeczy - bez sensu. Mam wrażenie, że każdy się teraz napawa tym i każdy chce wtrącić swoje trzy grosze i być głupio-mądry. Jest mnóstwo takich wypadków, tylko się o tym nie mówi. Ten kto ma nie wsiąść, to nie wsiądzie, bo po prostu wie

- Nie prowadzi się samochodu po używkach. Żerujecie na jakimś nieszczęściu i pytacie się o rzeczy oczywiste. Po co dyskutować o czarno-białej, zero jedynkowej rzeczy - bez sensu. Mam wrażenie, że każdy się teraz napawa tym i każdy chce wtrącić swoje trzy grosze i być głupio-mądry. Jest mnóstwo takich wypadków, tylko się o tym nie mówi. Ten kto ma nie wsiąść, to nie wsiądzie, bo po prostu wie - przyznaje Doda w rozmowie z Przeambitni.pl.

ZAPISZ SIĘ: Codziennie wiadomości Super Expressu na e-mail

Nie prowadzi się samochodu po używkach. Żerujecie na jakimś nieszczęściu i pytacie się o rzeczy oczywiste. Po co dyskutować o czarno-białej zero jedynkowej rzeczy - bez sensu. Mam wrażenie, że każdy się teraz napawa tym i każdy chce wtrącić swoje trzy grosze i być głupio-mądry. Jest mnóstwo takich wypadków, tylko się o tym nie mówi. Ten kto ma nie wsiąść, to nie wsiądzie, bo po prostu wie

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki