Przez ciebie nie będę chodzić! Rabuś ukradł puszkę z pieniędzmi dla niepełnosprawnego Dominika z Jarocina

2015-02-11 8:46

Wiedział, że odbiera choremu szansę na powrót do zdrowia! W Jarocinie (woj. wielkopolskie) ktoś ukradł  puszkę z datkami na leczenie niepełnosprawnego Dominika Jakubiaka (21 l.). - W głowie mi się to nie mieści. Przez tego złodzieja nie będziemy mieli pieniędzy na rehabilitację, a bez niej syn nie będzie chodził - mówi Danuta Jakubiak (43 l.), mama chorego.

Było po północy. W jarocińskim barze Joker na peryferiach miasta zgasło światło, kelnerki zamknęły za sobą drzwi. Na to tylko czekał oprych, który zaczął wyłamywać okno. Sforsował je, wskoczył do środka. Ruszył prosto do lady barowej, na której stała puszka z pieniędzmi na leczenie i rehabilitację Dominika. - Było w niej około 3 tys. zł - szacuje Iwona Stefaniak (36 l.), kelnerka z baru. Musiał o niej wiedzieć, bo zabrał tylko puszkę i zwiał.

Pieniądze zbierane były dla chorego Dominika, który urodził się jako wcześniak z porażeniem dziecięcym. Kilka lat temu jego stan zaczął się dramatycznie pogarszać, potrzebna była specjalistyczna operacja ścięgien. - Po 3 latach w końcu uzbierałam prawie 200 tys. zł i polecieliśmy jesienią 2014 r. do USA na operację - mówi mama chłopaka. Wrócili, ale teraz konieczna jest rehabilitacja. To właśnie na ten cel klienci baru zostawiali datki. - Przez złodzieja nie wstanę na nogi - martwi się Dominik.

Pani Danuta opowiada, że syn ma pecha do złodziei. Ktoś ukradł mu już spod bloku trzykołowy rower, na którym ćwiczył. Innym razem z jego wózka inwalidzkiego rabuś porwał torebkę z dokumentami i pieniędzmi mamy... Złodzieja puszki z datkami wciąż szuka jarocińska policja.

Zobacz: Niepełnosprawny Krystian chciałby odpocząć od codziennych obowiązków: Nigdy nie byłem na feriach

ZAPISZ SIĘ: Codziennie wiadomości Super Expressu na e-mail

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki