Wtedy podbiegł do niej i spróbował wyrwać torebkę. Jego ofiara przewróciła się i zaczęła głośno krzyczeć. Usłyszało to dwóch przechodniów, którzy zareagowali natychmiast.
Po krótkim starciu obezwładnili bandytę i wezwali policję. Ta zawiozła Piotra K. na komendę. O jego dalszym losie zadecyduje sąd.