Przed świętami pożar strawił im cały dobytek. Czytelnicy SE pomogli rodzinie ze Staropola [WIDEO]

2019-01-02 13:54

W pożarze trzynastoosobowa rodzina Wójtowiczów ze Staropola (woj. lubuskie) straciła dom i dobytek. Żar był tak ogromny, że uciekali w samych kapciach. Maleńkiej Zuzi (4 l.) spłonęły buciki. A bez nich ta niepełnosprawna dziewczynka nie może chodzić. Napisaliśmy o dramacie tej dziewczynki i jej bliskich. Wasze serca okazały się wielkie.

Po koszmarnym pożarze, który 19 grudnia strawił cały dorobek rodziny Wójtowiczów, okazało się, że ludzi dobrej woli jest mnóstwo. Dzięki pomocy gminy, zamieszkali w dawnej szkole w Boryszynie. Cały czas, z całego kraju, płyną dla nich dary, ale i wsparcie finansowe. Pani Katarzyna, mama niepełnosprawnej Zuzi (4 l.), która tak wzruszyła serca Polaków, mówi z wdzięcznością: - Nie spodziewałam się, że po artykule tak wiele osób przejmie się naszym losem. Czuję się wzruszona. Niepełnosprawna Zuzia, dzięki darczyńcom, ma buty ortopedyczne. Jak cudnie widzieć tę małą dziewczynkę, tak szczęśliwą. Biega po szkolnej świetlicy, śmieje się dźwięcznie. Nestorka rodziny, Krystyna Wójtowicz, matka dziewięciorga dzieci, chodzi po tej wielkiej szkole, ale miejsca sobie znaleźć nie może. Tęskni do dawnego domu i zagrody, które spłonęły. - Tam moje kury i króliki zostały. Żyją, ale dzieci nie pozwalają mi tam jechać, bo zaraz płaczę, jak tylko pomyślę o dramacie, który nas dotknął - mówi pani Krystyna. - Płomienie cały czas widzę, ale i cieszę się, że cała nasza rodzina ocalała. Wszyscy żyją. To najważniejsze. No i tylu ludzi dobrej woli się znalazło. Może za kilka miesięcy do domu z moimi dziećmi i wnuczętami wrócimy... - dodaje.
Pogorzelcy wierzą w to i z całego serca dziękują za pomoc, która dała im nadzieję na przyszłość.

Dla wszystkich tych którzy chcieliby wspomóc rodzinę Wójtowiczów gmina Lubrza utworzyła subkonto o numerze: 76 1020 5402 0000 0602 0412 7494 - Dodajmy dopisek: Pomoc rodzinom poszkodowanym w pożarze - Staropole

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki