Efekt cieplarniany to szkodliwy mit

2008-12-04 4:00

Walka z emisją dwutlenku węgla jest walką z wiatrakami - mówi politolog Tomasz Teluk.

90 mln euro zapłaci polski podatnik za konferencję klimatyczną w Poznaniu, na której 10 tys. karierowiczów będzie starało się zarobić i zbić polityczny kapitał na wyolbrzymianiu rzekomego zagrożenia z racji okresowego ocieplenia klimatu Ziemi. Na badania nad zmianami klimatu wydaje się rocznie ponad 10 mld dolarów.

Kim są owi eksperci od klimatu? To Terminator - Arnold Schwarzenegger - który może imponować muskulaturą, ale z pewnością nie wiedzą z dziedziny nauk o Ziemi - lub Al Gore, polityk, który pisał w swoich książkach, że dzieci na Śląsku sprowadza się do szybów górniczych, bo na powierzchni powietrze jest zbyt brudne, aby nim oddychać. Ich rzecznikami są takie autorytety, jak np. pogodynka Jarosław Kret, który może ładnie bawi nas przepowiadaniem pogody, ale gdy opowiada, że średnia temperatura na Ziemi może wzrosnąć o 6 stopni Celsjusza, to najwyraźniej nie wie, o czym mówi i można to włożyć między bajki.

A co na to naukowcy? Profesor Przemysław Mastalerz stwierdził, że najlepszą metodą na zmiany klimatu jest rozebrać się, gdy robi się gorąco, a ubrać się, gdy jest zimniej. A tak na poważnie: gdyby klimat się nie ocieplił, nie rozwinęłoby się życie na Ziemi! Efekt cieplarniany wywoływany działalnością człowieka to szkodliwy mit. Klimat jest po prostu zmienny i należy to zaakceptować. Inny wybitny polski naukowiec profesor Zbigniew Jaworowski przypomina, że walka z emisją dwutlenku węgla to walka z wiatrakami. Przecież 98 proc. globalnej emisji dwutlenku węgla pochodzi z wody - mórz, rzek i oceanów. Każde dziecko wie z lekcji chemii, że dwutlenek węgla to nie żadna trucizna, lecz gaz, dzięki któremu rozwija się życie na naszej planecie. Naturalnie każdy chciałby oddychać czystym powietrzem, pić czystą wodę i jeść nieskażone pożywienie. Pytanie, jak to zrobić. Nie zamieszkamy przecież z powrotem w jaskiniach. Odpowiedzią jest rozwój technologiczny. Należy rozwijać takie technologie, które będą jak najmniej uciążliwe dla życia i zdrowia człowieka.

Polska stoi przed poważnym problemem. Nasza gospodarka jest w 90 proc. uzależniona od węgla. Wiatraki i kolektory słoneczne nie rozwiążą naszych problemów. Jedynym wyjściem jest zbudowanie nowoczesnych bezemisyjnych elektrowni zgazowujących węgiel oraz budowa kilku elektrowni atomowych. Jednak "ekolodzy" nie chcą o tym słyszeć. Nawołują do walki z wydobyciem węgla oraz protestują przeciwko elektrowniom atomowym.

Taka postawa oznacza gigantyczne koszty dla każdej polskiej rodziny. Już wiadomo, że ceny za prąd i ogrzewanie wzrosną w ciągu najbliższych lat nawet o 100 procent. Jeśli nasi politycy będą ulegali nawiedzonym ekologom, wiele polskich firm będzie zamykanych, a pracownicy trafią na bruk. Jak mamy zbudować drogi i stadiony na EURO 2012, skoro UE chce ograniczyć produkcje rodzimych przedsiębiorstw? Jak poradzimy sobie z dodatkowymi kosztami podczas kryzysu finansowego?

Konferencja klimatyczna to być może dobra promocja Poznania - współorganizatora konferencji, ale oby koszty decyzji, które tam się narodzą, nie okazały się dla wszystkich Polaków wyższe od jednorazowych korzyści dla tego miasta.

Tomasz Teluk

Politolog, prezes Instytutu Globalizacji, właśnie ukazała się jego książka "Mitologia efektu cieplarnianego". Ma 34 lata

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki